Mistrzowski set z Marką KRISHOME: Rekordowe święto siatkówki dla JSW Jastrzębskiego Węgla
To był wspaniały weekend z naszą ligową siatkówką. Mnóstwo emocji, wysoki poziom sportowy i kolejny rekord frekwencji w TAURON Arenie Kraków. Wielki finał obejrzało z trybun aż 14 157 kibiców, co jest rekordem w polskich klubowych rozgrywkach i potwierdzeniem, że siatkówka to nasza narodowa dyscyplina. W finale triumfowała ekipa JSW Jastrzębskiego Węgla.
O tym, że podczas finałowego turnieju o TAURON Puchar Polski po raz trzeci z rzędu pobity zostanie rekord frekwencji, wiadomo było już kilka dni po rozpoczęciu sprzedaży biletów. Zainteresowanie było ogromne i gdyby krakowska TAURON Arena mogła pomieścić 20 tysięcy ludzi, to też by się zapełniła. Na oba dni sprzedano po 15 tys. biletów, lecz niektórzy kibice przyszli tylko na półfinałowe spaotkania swoich drużyn. Liczba fanów na trybunach stale rosła – na pierwszym półfinale było ich 12 305, na drugim – 12 387, a finał obejrzało aż 14 157 kibiców, co jest rekordem w polskich klubowych rozgrywkach.
– Siatkówka w Polsce jest niesamowita, to jest wspaniałe miejsce do gry – mówi świetnie grający w finale Timothee Carle, francuski przyjmujący JSW Jastrzębskiego Węgla. – Znakomicie jest przeżyć taki turniej jak TAURON Puchar Polski, rozgrywany na bardzo dużym obiekcie i wypełnionym kibicami. Niesamowicie było rywalizować w takiej atmosferze. Poziom rozgrywek jest bardzo wysoki. Wszyscy jesteśmy szczęśliwi po tym finale, bo zapracowaliśmy sobie na zwycięstwo i zasłużyliśmy na sukces. Walka o trofeum była ciężka, ale mocno pracowaliśmy na ten tytuł. Uważam, że w finale każdy z nas dołożył od siebie cegiełkę i był mocno zaangażowany na boisku. Mieliśmy wspaniałą atmosferę w zespole i dało się to bardzo odczuć. Ławka rezerwowych też nas mocno wspierała – dodaje.
Dla Łukasza Kaczmarka, atakującego JSW był to już piąty triumf w finale krajowego pucharu, piąty w piątym występie! – Wiele razy miałem zaszczyt grać przy tak wyśmienitej publiczności, ale zazwyczaj było to w rozrywkach reprezentacyjnych – podkreśla Łukasz Kaczmarek. – Taka atmosfera, taki poziom tego spotkania, poziom całego turnieju, bo mimo półfinałów po 3:0, to grały na tym turnieju cztery najlepsze drużyny, które będą również walczyć o medale w PlusLidze. Piękna wizytówka polskiej siatkówki, naprawdę wspaniały weekend dla mnie osobiście. Jest to coś wspaniałego i naprawdę trudno mi to opisać słowami, bo rozbeczałem się jak dziecko po końcowym gwizdku. Biorę udział w piątym turnieju Pucharu Polski i zdobywam piąty Puchar Polski, więc jest to dla mnie wyjątkowy moment. Wyjątkowa chwila, jestem naprawdę niesamowicie szczęśliwy i jestem dumny z tych chłopaków – dodaje.
Radości nie krył także inny lider JSW Jastrzębskiego, Jakub Popiwczak: – Nie wiem czy to była jakaś klątwa, ale tak sobie myślałem, że gdybym przegrał dzisiejszy finał, to chyba zostałbym jakimś rekordzistą pod względem liczby przegranych finałów Pucharu Polski z rzędu. Tyle tego było w ostatnich latach, tyle emocji w nas złych się działo i jestem niesamowicie szczęśliwy, że dzisiaj nam się wreszcie udało, że odwróciliśmy to. Wydarliśmy to sobie całym sercem, więc jestem niesamowicie szczęśliwy. Nie potrafię, nie jestem w stanie opisać jak bardzo, jak bardzo w całym środku buzuje i jak się raduję. Najważniejsze, że wytrzymaliśmy, że nie zwiesiliśmy głów, mimo że Zawiercie wróciło z dalekiej podróży, bo mieli dużą stratę, odrobili i na koniec graliśmy na przewagi. Ale ostatecznie mam wrażenie, że wygrał zespół, który był dzisiaj lepszy. Fenomenalna historia, jak się zaczynał mecz i śpiewany był hymn, to trochę można pomyśleć, że to reprezentacja, a nie kluby. A jednak nie, grały dwie wielkie marki, świetni zawodnicy, mnóstwo dobrej siatkówki, mnóstwo wielkich emocji. Bardzo się cieszę, że mogłem być tego częścią, mogłem wziąć w tym udział i być tutaj jednym z głównych aktorów tego widowiska – dodaje.
Dla JSW Jastrzębskiego Węgla to drugi w historii wywalczony TAURON Puchar Polski. Teraz wszyscy czterej półfinaliści Pucharu zmierzą się w półfinałach PlusLigi – wspieranej przez Markę KRISHOME, a jastrzębianie z Aluronem CMC Wartą zagrają także w półfinale Ligi Mistrzów. Czekają nas niesamowite tygodnie największych emocji z ligową siatkówką!