Benjamin Toniutti: Jak się jest znów w finale, to jest większa szansa na wygranie trofeum
Piąty sezon z rzędu JSW Jastrzębski Węgiel zagra w finale TAURON Pucharu Polski i stanie przed kolejną szansą, aby sięgnąć po to trofeum. W półfinale mistrzowie Polski pokonali BOGDANKĘ LUK Lublin 3:0. – To wcale nie był łatwy mecz – mówi rozgrywający jastrzębian, Benjamin Toniutti.
PLUSLIGA.PL: Mimo że wszystkie trzy sety półfinałowego meczu JSW Jastrzębskiego Węgla z BOGDANKĄ LUK Lublin kończyły się wynikiem 25:23, to wydawało się, że mieliście ten mecz pod kontrolą. O zwycięstwo było łatwiej niż się spodziewaliście?
Benjamin Toniutti (francuski rozgrywający JSW Jastrzębskiego Węgla): To wcale nie był łatwy mecz. W pierwszych dwóch setach byliśmy wprawdzie cały czas na prowadzeniu, ale w trzecim Lublin jeszcze bardziej przycisnął na zagrywce, która jest ich dużym atutem. Rywale serwowali naprawdę dobrze, bez wielu błędów w tym elemencie, więc musieliśmy pilnować naszej pierwszej akcji po przyjęciu. Mecz był moim zdaniem ciężki, ale cieszymy się, że ponownie zagramy w finale.
PLUSLIGA.PL: To będzie kolejny finał tych rozgrywek dla JSW Jastrzębskiego Węgla – piąty w ciągu pięciu ostatnich sezonów. W ostatnich latach mecze finałowe TAURON Pucharu Polski nie są pomyślne dla waszej drużyny. Czy w końcu to przełamiecie?
Wiedziałem, że na pewno zostanę znów o to zapytany, ale zawsze odpowiadam, że lepiej jest być w finale niż nie. Jak się jest znów w finale, to jest większa szansa, że się wygra trofeum. Oczywiście, że chcemy wygrać ten finał i zrobimy wszystko, żeby tak się stało. To było naszym celem od początku sezonu, żeby zagrać w finale TAURON Pucharu Polski i go wygrać. Cóż, po raz kolejny staniemy przed szansą na wygranie tego trofeum i to jest bardzo ważne dla klubu. Nigdy nie jest łatwo dotrzeć do finału. To długi proces, który trzeba przejść. Teraz koncentrujemy się już na tym, co czeka nas w niedzielę. Chcemy trochę odpocząć, przygotować się pod przeciwnika, z którym zagramy i potem w meczu finałowym pójść na całość.
PLUSLIGA.PL: Czy JSW Jastrzębski Węgiel wypracował szczytową formę na najważniejszą część sezonu, która zaczyna się właśnie od TAURON Pucharu Polski w Krakowie?
Kalendarz w tym roku jest trochę inny niż w ostatnich latach i po raz pierwszy tak późno gramy o TAURON Puchar Polski, bo w PlusLidze jesteśmy już po ćwierćfinałach. Dzięki temu, że rywalizację ze Steam Hemarpolem Norwidem Częstochową rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść okazało się, że mieliśmy praktycznie dziesięć dni na przygotowania do turnieju w Krakowie. Pod kątem przygotowań to było niezłe. Musimy jednak pamiętać o tym, że w niedługim czasie po rywalizacji w Krakowie czeka nas już pierwszy półfinał PlusLigi. To jest więc inne niż w poprzednich latach. Na razie nie myślimy jednak o tym, tylko skupiamy się na tym, żeby rozegrać w niedzielę jak najlepszy mecz.
PLUSLIGA.PL: Co będzie najważniejsze w finale; bardziej sfera mentalna niż sama dyspozycja fizyczna i przygotowanie taktyczne?
Myślę, że wszystkie aspekty będą ważne. W takich meczach jak finały wszystko jest ważne; przede wszystkim to jak będziemy grać, jak będziemy się czuć fizycznie i mentalnie. Na pewno nasz rywal będzie bardzo mocny, ale dobrze, że mieliśmy trochę więcej czasu, żeby wypocząć przed niedzielnym meczem.
Powrót do listy