Siatkarskieligi app
 

Aktualności

Joanna Pacak: Na spotkanie w Bielsku-Białej wyjdziemy z inną energią

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała przegrał pierwsze spotkanie półfinałowe z KS DevelopResem i przed drugim meczem, który zostanie rozegrany w hali pod Dębowcem we wtorek o godz. 20.30., stoi już pod ścianą. – Swój teren rządzi się swoimi prawami – przekonuje środkowa Joanna Pacak.

TAURON Liga: Przebieg pierwszego meczu półfinałowego w Rzeszowie był dziwny, bo po pierwszych dwóch wyraźnie wygranych setach przez DevelopRes wasza odpowiedź w trzecim była piorunująca, a najwięcej walki było w pierwszej połowie czwartej partii. Taki już urok kobiecej siatkówki?

Joanna Pacak (środkowa BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała): Prawdopodobnie tak. Myślę, że w tym trzecim secie po stronie rywalek nastąpiło jednak delikatne rozprężenie po tym jak tak przekonująco wygrały pierwsze dwie partie. U nas trener postanowił również zmienić rozgrywającą i myślę, że to trochę zaskoczyło DevelopRes trochę inną dystrybucją i innymi zagraniami. Mecz był na pewno bardzo nierówny, szarpany, ale ze znaczną dominacją zespołu z Rzeszowa i trzeba to przyznać rywalkom.

TAURON Liga: BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała często imponuje w elemencie bloku, ale w tym pierwszym półfinale przez długi czas ciężko było wam o punktowe bloki. Z czego to wynikało?
Na początku meczu nie miałyśmy wielu punktowych bloków, ale myślę, że nie możemy narzekać na ten element, bo było dużo dobrych dotknięć w bloku z naszej strony. Poza tym rywalki atakowały w tym meczu bardzo mądrze albo omijając nasz blok albo szukając wysokich palców czy jakichś ostrych kierunków. Nie dopatruję się wiec w elemencie bloku naszego problemu, tylko bardziej w obronie, bo lepiej powinniśmy dogrywać piłki, które wędrowały na naszą stronę i były dalej do gry.

TAURON Liga: Liderką waszego zespołu w Rzeszowie okazała się Martyna Borowczak, która rozegrała znakomite spotkanie [23 pkt, w tym 1 zagrywką, 50 proc. skuteczności ataku – przyp. red.]. Jeśli pozostałe skrzydłowe i środkowe wspomogą ją bardziej w ataku, to drugi półfinał może być bardziej wyrównany?
Tak. Mecz wtorkowy w Bielsku-Białej może być bardzo ciekawy, ale pod warunkiem, że każda z nas dołączy do zespołu ze swoją najlepszą grą i dołoży swoją cegiełkę, bo w przeciwnym wypadku znowu może nam czegoś zabraknąć.

TAURON Liga: Teraz stoicie już pod ścianą, bo walka w półfinale toczy się do dwóch zwycięstw, ale grając u siebie i nie mając nic do stracenia, będziecie podwójnie zdeterminowane?

Z pewnością ten mecz, który rozegramy we wtorek u siebie, będzie na innych emocjach. Będziemy mogły liczyć na doping kibiców, którzy dopisali już w Rzeszowie i przyjechali na ten mecz wyjazdowy w bardzo licznej grupie wspierając nas mocno przez całe spotkanie. Swój teren rządzi się jednak swoimi prawami i ja mocno wierzę, że wyciągniemy wnioski z pierwszego meczu i nadrobimy lekcję. Myślę, że wyjdziemy na to spotkanie z inną energią i wiarą w to, że możemy przedłużyć tą rywalizację półfinałową i po raz kolejny przyjechać na Podpromie.

TAURON Liga: Czy w ostatnim okresie, kiedy miałyście w końcu więcej czasu na treningi i mogłyście się skupić na przygotowaniach do najważniejszych meczów sezonu, udało się wam wypracować możliwie najlepszą dyspozycję?
Tak. Miałyśmy w końcu więcej czasu i wróciłyśmy do regularnych treningów, gdzie mogłyśmy wiele razy poćwiczyć sytuacje szóstkowe, czyli meczowe. Tego nam bardzo brakowało w tym okresie, kiedy grałyśmy co trzy dni. Teraz weszłyśmy na te lepsze tory i od razu widać, że zespół odżył i złapał lepszą pewność siebie.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI