Siatkarskieligi app
 

Aktualności

Gregor Ropret: Z Zawierciem w sobotę czeka nas mecz sezonu

Asseco Resovia przegrała pierwsze finałowe starcie Pucharu CEV z Ziraatem Bankasi Ankara, a przed rewanżem w Turcji (w środę 09.04.) już w sobotę rozegra drugie spotkanie ćwierćfinałowe z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. – To będzie dla nas mecz sezonu – mówi rozgrywający Gregor Ropret.

PLUSLIGA.PL: Finałowy mecz Asseco Resovii z Ziraatem Bankasi Ankara był chyba najbardziej zaciętym spotkaniem, jakie rozegraliście w tym sezonie na Podpromiu?
Gregor Ropret (słoweński rozgrywający Asseco Resovii): Uważam, że to był wielki mecz, stojący na bardzo wysokim poziomie, w którym można było zobaczyć ogromną walkę z obu stron. Myślę, że na końcu ważnym czynnikiem był aspekt fizyczny i zdrowotny, bo to spotkanie kosztowało nas wiele sił. Uważam, że daliśmy na ten moment wszystko co mieliśmy, zwłaszcza biorąc pod uwagę to jak wyglądały nasze przygotowania do tego spotkania i z jakimi problemami zdrowotnymi borykaliśmy się w ostatnim czasie. Pokazaliśmy w tym meczu, że mimo wszystkich trudności do końca walczymy. Jestem dumny z tego, jak nasza drużyna zareagowała i jak dzielnie walczyła z naprawdę trudnym, mocnym rywalem. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu nasza sytuacja zdrowotna będzie chociaż trochę lepsza. Oby udało nam się lepiej przygotować do spotkania w Ankarze, co zwiększy nasze szanse na zwycięstwo.

PLUSLIGA.PL: Asseco Resovia prowadziła już z Ziraatem 2:1 w setach i dogoniła rywali w końcówce czwartej partii. Szkoda straconej szansy na zwycięstwo i to za trzy punkty?
Na pewno możemy żałować przegranej końcówki pierwszej partii, zresztą też tie-breaka, gdzie również odrobiliśmy straty do rywali i byliśmy blisko, żeby ich przełamać. Szkoda, że mecz zakończył się tak pechowym asem serwisowym, ale taki jest sport. To była naprawdę ogromna bitwa z obu stron. Ziraat zagrał bardzo dobrze, zwłaszcza w zagrywce i w przyjęciu. Rywale mocno utrudnili nam grę w ataku, bo przyjęcie mieliśmy na gorszym poziomie. Musimy teraz mimo wszystko chociaż trochę odpocząć, zregenerować się i przygotować się dobrze najpierw na sobotni mecz z Zawierciem, który będzie dla nas o być albo nie być, a potem dotrzeć do Ankary mam nadzieję, że w lepszej kondycji zdrowotnej i spróbować tam wygrać.

PLUSLIGA.PL: Podobnie jak w przegranym meczu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie w Sosnowcu, z Ziraatem Ankara znów mieliście problem ze skutecznością ataku, zwłaszcza w pierwszej akcji, a to był wasz największy problem w początkowej fazie sezonu. Czy to pokłosie problemów zdrowotnych w zespole i treningów w okrojonym składzie?
Myślę, że kilka czynników miało na to wpływ. W meczu z Ziraatem mieliśmy problemy z przyjęciem zagrywki. Poza tym rywale dobrze grali w bloku i w obronie dotykając wiele piłek po naszych atakach. Mimo tego cały czas walczyliśmy i próbowaliśmy różnych rozwiązań. Na końcu przy takiej wyrównanej walce i wyniku, który oscylował wokół remisu, zawsze decydują jakieś pojedyncze akcje, jakiś jeden szczęśliwy atak z trudnej akcji czy zagrywka. Tak było też w tym przypadku.

PLUSLIGA.PL: Można mieć spore obawy o to, czy Asseco Resovia na następny mecz będzie miała do dyspozycji chociaż dwóch zdrowych przyjmujących? Wciąż do gry nie wrócił Bartosz Bednorz, z problemami zdrowotnymi przed meczem w Sosnowcu borykał się Lukáš Vašina, a w końcówce meczu z Ziraatem boisko musiał opuścić kuśtykający na jedną nogę Klemen Čebulj…
To prawda. To jest w tym momencie nasz duży problem i to też utrudnia nam pracę na treningach, bo nie możemy do końca naciskać w taki sposób jak powinniśmy, gdybyśmy dysponowali pełnym składem. Bartosz Bednorz ma problemy z łydką, a Lukáš Vašina z plecami. Mimo tych problemów daliśmy z siebie wszystko z Ziraatem i zwycięstwo było naprawdę blisko. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego meczu jak najwięcej pozytywów, tak żeby do rewanżu w Ankarze przystąpić z dobrym nastawieniem i mam nadzieję, że w lepszej kondycji zdrowotnej.

PLUSLIGA.PL: W sobotę rozegracie mecz o życie z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Po niedawnej serii zwycięstw przerwanej porażką w Sosnowcu wszystko sprowadza się teraz do jednego spotkania ćwierćfinałowego, które może zaważyć na ocenie całego sezonu…
Mamy tego świadomość. Szkoda, że akurat teraz mamy takiego pecha z urazami w zespole, ale nie możemy się tym tłumaczyć. Teraz liczy się tylko sobotni mecz, który rozegramy u siebie. Musimy się do niego dobrze przygotować też od strony mentalnej, no i oczywiście zregenerować się fizycznie. Zobaczymy kto ostatecznie będzie dostępny na sobotę, ale niezależnie od tego jakim składem wyjdziemy i kto będzie w stanie zagrać, a kto nie, to damy z siebie maksimum. To będzie jak do tej pory nasz mecz sezonu, który musimy wygrać, żeby pozostać w grze o awans do półfinału.

PLUSLIGA.PL: Aluron CMC Warta Zawiercie, to rywal z najwyższej półki, który może być jeszcze trudniejszy do pokonania niż Ziraat Bankasi Ankara?
Na pewno. To jest niesamowicie mocna drużyna, chociaż trochę o innej charakterystyce gry niż Ziraat. Dla nas kluczowa będzie dyspozycja na zagrywce, bo musimy być agresywni w tym elemencie i postarać się maksymalnie utrudnić grę rywalom, bardziej niż miało to miejsce w meczu z Ziraatem. Jeśli tak będzie, to dużo łatwiej będzie nam się grało w bloku i w obronie. To będzie najważniejsze w sobotę. Poza tym nasz atak, zwłaszcza pierwsza akcja po przyjęciu, musi funkcjonować lepiej niż z Ziraatem. Mam nadzieję, że zdołamy jeszcze dobrze potrenować i przygotować się do meczu z Zawierciem najlepiej jak to tylko możliwe.

 

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI