Siatkarskieligi app
 

Aktualności

Trevor Clevenot: Musimy znaleźć dobre rozwiązania na Asseco Resovię

W finale Pucharu CEV broniąca trofeum sprzed roku Asseco Resovia zmierzy się z Ziraatem Bankasi Ankara (pierwszy mecz odbędzie się 02.04. w hali na Podpromiu, a rewanż w Ankarze 09.04.). O nastroje przed tymi finałami w ekipie tureckiej zapytaliśmy byłego gracza JSW Jastrzębskiego Węgla i Aluronu CMC Warty Zawiercie – Trevora Clevenot, dwukrotnego mistrza olimpijskiego.

PLUSLIGA.PL: Ziraat Bankasi Ankara awansował do finału Pucharu CEV wygrywając dwumecz z obrońcą trofeum Ligi Mistrzów i pierwszym zespołem ligi włoskiej po fazie zasadniczej – Itasem Trentino. To duży sukces waszego zespołu?
Trevor Clevenot (francuski przyjmujący Ziraatu Bankasi Ankara): Pokonaliśmy w półfinale jedną z najlepszych drużyn w Europie. Zagraliśmy z Trentino dwa niesamowite mecze; ten pierwszy we Włoszech przegraliśmy po tie-breaku, ale u siebie zwyciężyliśmy 3:1, co dało nam awans do finału. W obu spotkaniach to była wielka bitwa z obu stron, bo spotkały się mocne zespoły, które bardzo chciały wygrać. Po zaciętym, ale przegranym meczu we Włoszech, najważniejsze dla nas okazało się zwycięstwo u siebie za trzy punkty. Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z awansu do finału i tego jak się zaprezentowaliśmy przeciwko Trentino, ale to już jest przeszłość i myślimy tylko o finałowej rywalizacji z Asseco Resovią.

PLUSLIGA.PL: Grając przez trzy sezony w PlusLidze bardzo dobrze zna pan zespół z Rzeszowa, który fazę zasadniczą w tym roku zakończył na 6 miejscu, ale od połowy stycznia ma dobrą passę. Jak ocenia pan potencjał Asseco Resovii?
Rzeszów od kilku lat buduje bardzo silny zespół, którego celem jest wygrywanie trofeów. Mimo dalszej pozycji wyjściowej przed fazą play-off uważam, że Asseco Resovia jest wciąż w grze o najwyższe cele w PLusLidze. Spodziewam się, że w ćwierćfinale między Resovią a Aluronem CMC Wartą zobaczymy ogromną walkę. Resovia to moim zdaniem wielki zespół, który w ostatnim czasie ma za sobą imponującą passę zwycięstw. Myślę, że z naszego punktu widzenia w rywalizacji z Resovią w finale Pucharu CEV musimy się spodziewać podobnie zaciętej i trudnej przeprawy jak z Itasem Trentino. Myślę, że czekają nas dwa ciężkie spotkania. Resovia jest gotowa do gry na najwyższym poziomie. Chcąc pokonać tak mocny i świetnie dysponowany zespół musimy znaleźć dobre rozwiązania, ale nie będzie to łatwe, bo Resovia obecnie gra być może swoją najlepszą siatkówkę.  Będziemy jednak na pewno walczyć i zobaczymy jak to się ułoży.

PLUSLIGA.PL: Czy ma pan dobre wspomnienia z meczów przeciwko Asseco Resovii? Wygrywał pan wszystkie mecze z Resovią w barwach JSW Jastrzębskiego Węgla, ale w zeszłym roku z Aluronem CMC Wartą ta rywalizacja była bardziej otwarta?
Bardzo dobrze pamiętam naszą rywalizacją z Asseco Resovią w ćwierćfinale Pucharu CEV, gdzie mieliśmy bardzo duże problemy w pierwszym meczu w Rzeszowie. Nie graliśmy wtedy na swoim dobrym poziomie i popełniliśmy dużo błędów. Potem w rewanżu rozegraliśmy świetny mecz, ale przyszedł złoty set i niestety go przegraliśmy. Takie są zasady w europejskich pucharach. W dwumeczu trzeba wygrać przynajmniej jedno spotkanie i w zależności od tego jaki był wynik drugiego spotkania, to albo uzyskać bezpośredni awans albo wygrać złotego seta. Teraz z Resovią podobnie jak z Trentino rewanż będziemy mieli u siebie w Ankarze, więc może to jest trochę lepsze rozwiązanie, ale w zależności od tego jak ułoży się pierwszy mecz. Musimy się najpierw mocno skoncentrować na tym pierwszym spotkaniu w Rzeszowie i postarać się wywalczyć tam jak najlepszy wynik, a najlepiej wygrać.

PLUSLIGA.PL: Ziraat Bankasi Ankara pewnie wygrał rundę zasadniczą ligi tureckiej, w której doznał tylko trzech porażek. Niespodziewanie nie awansowaliście jednak do finałowego turnieju o Puchar Turcji. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym sezonie macie bardzo mocny zespół?
Jeśli chodzi o Puchar Turcji, to niestety w ćwierćfinale z Arkasem Izmir mieliśmy słabszy dzień, nie zagraliśmy najlepszego spotkania i dlatego przegraliśmy. Taki jest sport, że nie wszystko się wygrywa. Zresztą Arkas Izmir jest naprawdę dobrą drużyną. Nie myślimy jednak o tym, co było do tej pory i czego nie wygraliśmy. Skupiamy się tylko na tym, co przed nami, czyli na finałowych meczach Pucharu CEV.

PLUSLIGA.PL: Co ciekawe, Halkbank Ankara, który awansował do Final Four Ligi Mistrzów nie zdołał się zakwalifikować do fazy play-off ligi tureckiej z udziałem tylko czterech najlepszych drużyn po fazie zasadniczej. O czym to świadczy?
Uważam, że pierwszych pięć zespołów ligi tureckiej prezentuje naprawdę dobry poziom. Mecze między tymi drużynami stoją na wysokim poziomie. Nasz zespół jest bardzo mocny, z silnym składem, ale jak się gra z tymi najlepszymi rywalami w lidze, to zawsze zaczyna się mecz mając takie same szanse na zwycięstwo, jak przeciwnik. Nie ma co porównywać samych nazwisk w zespole, tylko liczy się to ile energii i wysiłku włoży się, żeby na boisku w danym meczu prezentować się możliwie jak najlepiej. Wszystkie czynniki są w takich meczach ważne, bo i przygotowanie fizyczne, taktyczne, technika i kwestie mentalne. Mamy za sobą bardzo dobrą fazę zasadniczą, ale na tym etapie sezonu wszystko zaczynamy od zera, zarówno walkę w finale Pucharu CEV, jak i rywalizację o mistrzostwo Turcji.

PLUSLIGA.PL: Czy wygranie Pucharu CEV, albo przynajmniej gra w finale tych rozgrywek, to był jeden z najważniejszych celów dla Ziraatu Bankasi Ankara na ten sezon?
Na pewno. Jak się gra w drużynie, która ma mocny skład i ambitne cele, to walczy się o trofea na każdym froncie. Nie ma co wybierać tylko jednych rozgrywek, tylko chce się wygrać wszystko, co jest do wygrania. Staramy się do tego w ten sposób podchodzić i chcemy wygrać Puchar CEV. Walka o mistrzostwo Turcji to też jest nasz ważny cel. Chcieliśmy również wygrać Puchar Turcji, ale to nam uciekło. Mamy jednak szansę na wywalczenie Pucharu CEV i mistrzostwa Turcji, więc na tym się skupiamy.

PLUSLIGA.PL: Kiedy zaczynacie rywalizację w play-offach ligi tureckiej?
Już po meczach finałowych Pucharu CEV z Asseco Resovią, bodajże 13 kwietnia.

PLUSLIGA.PL: Możecie więc w pełni skupić się i przygotować do meczów finałowych Pucharu CEV. To duży atut?
Moim zdaniem niekoniecznie. Uważam, że im więcej gra się trudnych meczów, tym bardziej rośnie się w siłę jako zespół. Być może fizycznie jest to dla nas atut, że nie będziemy przemęczeni grą, ale pod względem mentalnym mam obawy, czy to jest akurat dobrze. Myślę, że jak się jest w rytmie meczowym i gra się dużo wymagających spotkań, to jest się lepiej przygotowanym do walki na najwyższym poziomie. Dlatego moim zdaniem ćwierćfinałowy mecz Asseco Resovii z Zawierciem będzie dla rywali bardzo dobrym przetarciem przed meczem finałowym o Puchar CEV. Myślę, że o przewadze po naszej stronie ze względu na mniej obciążający kalendarz gier nie ma co tutaj mówić. Szanse obu zespołów są równe i w tym aspekcie nie dostrzegam przewagi na naszą korzyść.

PLUSLIGA.PL: Czy śledzi pan wciąż rywalizację w PlusLidze?
Oczywiście. Liga jest naprawdę bardzo mocna i wyróżnia ją też świetna atmosfera na trybunach. To jest w Polsce zawsze niesamowite. Jeśli chodzi o aktualną sytuację, to przed fazą play-off trudno jest cokolwiek przewidzieć. Myślę, że w tym roku już ćwierćfinały mogą być dla wszystkich drużyn wymagające, bo nawet Jastrzębie grają z Częstochową niekoniecznie może liczyć na łatwe zwycięstwa. Rywalizacja w ćwierćfinałach PlusLigi moim zdaniem nie będzie dla nikogo łatwa i sam jestem ciekaw jak to się rozwinie.

PLUSLIGA.PL: W PlusLidze gra wciąż kilku pana kolegów z reprezentacji Francji. Czy kibicuje pan głównie im drużynom?
Zdecydowanie. Jak oglądam mecze z ich udziałem, to zawsze chcę, żeby wygrali i trzymam za nich kciuki.

PLUSLIGA.PL: A jak postrzega pan ligę turecką? Co jest w niej najbardziej charakterystycznego?
Myślę, że pięć, czy nawet sześć czołowych zespołów prezentuje naprawdę niezły poziom i mecze między nimi są zacięte. Z kolei w spotkaniach z tymi niżej notowanymi drużynami trzeba oczywiście utrzymać koncentrację, ale margines błędu jest na pewno większy. Mimo tego uważam, że rozgrywki w Turcji są dobre i cały czas idą w górę. Spodziewam się, że w następnych kilku sezonach ta tendencja zwyżkowa będzie się utrzymywała i naprawdę to będzie atrakcyjne miejsce do gry, też z wysokim poziomem sportowym. Kluby są dobrze zorganizowane, a wciąż chcą się jeszcze bardziej rozwinąć, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłości.

PLUSLIGA.PL: Czy da się też zauważyć coraz większe zainteresowanie męską siatkówką w Turcji jeśli chodzi o kibiców, bo pod tym względem żeńska siatkówka jest pewnie wzorem?
Tendencja jest zwyżkowa i to wszystko się wciąż rozwija. Myślę, że takim dużym bodźcem do rozwoju męskiej siatkówki byłyby coraz lepsze wyniki i jakieś sukcesy osiągane przez ich reprezentację. Motorem napędowym żeńskiej ligi były coraz większe sukcesy reprezentacji Turcji. To są zawsze naczynia połączone i dla rozwoju danej ligi wyniki uzyskiwane przez drużyny narodowe mają duże znaczenie.

PLUSLIGA.PL: Awans Halkbanku Ankara do Final Four Ligi Mistrzów i walka Ziraatu Bankasi Ankara w finale Pucharu CEV świadczą o tym, że kluby tureckiej są w coraz lepszej kondycji?
To jest na pewno jakiś znak. Trzeba przyznać, że Halkbank sprawił w tym sezonie sporą niespodziankę eliminując z gry w Final Four PGE Projekt Warszawa, czyli drugi zespół polskiej ligi po fazie zasadniczej. To dużo znaczy. Z kolei my wyeliminowaliśmy w półfinale Pucharu CEV topowy europejski zespół, jakim jest Itas Trentino. Zobaczymy jakie wyniki osiągną tureckie zespoły w kolejnych sezonach, bo jeden dobry rok, to jeszcze za mało. Żeby mówić o tendencji zwyżkowej i stałym rozwoju trzeba grać dobrze w europejskich pucharach na dłuższym dystansie.

PLUSLIGA.PL: W hali Podpromie w Rzeszowie w walce z Asseco Resovią w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV spodziewa się pan emocji na najwyższym poziomie?
Myślę, że to będzie fajny, zacięty mecz. Atmosfera w rzeszowskiej hali jest bardzo dobra, ale myślę, że podobnie dużych emocji i też świetnego dopingu na trybunach możemy spodziewać się w Ankarze. Uważam, że to będą bardzo dobre mecze, na wysokim poziomie, rozgrywane między dwoma silnymi zespołami, a do tego w znakomitej atmosferze zarówno w Polsce, jak i w Turcji.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI