Siatkarskieligi app
 

Aktualności

Rune Fasteland: Emocje będą na najwyższym poziomie

W ostatnim meczu fazy zasadniczej Barkom Każany Lwów zmierzy się w Tarnowie z PSG Stalą Nysa, a wynik czwartkowego spotkania zadecyduje, który z tych zespołów zajmie 13. miejsce gwarantujące pozostanie w PlusLidze na przyszły sezon.

PLUSLIGA.PL: Czy po zwycięstwie w Będzinie, które przedłużyło wasze nadzieje na utrzymanie się w PlusLidze, odetchnęliście z ulgą?
Rune Fasteland (norweski środkowy Barkomu Każany Lwów): Zdecydowanie. Wiedzieliśmy o tym, że jeśli przegramy z Nowak-Mosty MKS-em, to będziemy już bez szans na utrzymanie. Wygrana w Będzinie podbudowała nas i czekamy już na ostatni mecz fazy zasadniczej, który zadecyduje o tym, czy nasz zespół czy Nysa spadnie z rozgrywek.

PLUSLIGA.PL: Jak ocenia pan siłę zespołu PSG Stali i jakie są według pana największe atuty rywali?
Nysa ma bardzo dobrego atakującego i lewoskrzydłowego, którzy zdobywają zwykle dużo punktów. Na pewno naszym zadaniem będzie utrudnienie gry rywalom i zatrzymanie ich czołowych skrzydłowych. Aby tak się stało musimy wywierać na rywalach presję naszą zagrywką. Jeśli tak będzie, to zwiększymy swoje szanse na zwycięstwo w tym meczu.

PLUSLIGA.PL: W takim spotkaniu, które na koniec fazy zasadniczej ma ogromną stawkę dla obu zespołów, można się spodziewać wielu emocji, ale też nerwów. Wygra drużyna, która będzie sobie lepiej radziła z obciążeniami i popełni mniej błędów?
Oczywiście. To będzie w końcu walka o pozostanie w lidze, więc emocje na pewno będą na najwyższym poziomie. Obie drużyny będą grały pod dużą presją. Uważam, że zespół, który będzie w stanie lepiej opanować nerwy i trzymać się cały czas razem, powinien wygrać to spotkanie.

PLUSLIGA.PL: Czy hala w Tarnowie, w której w tym sezonie rozgrywacie mecze domowe, będzie waszym atutem?
Myślę, że tak. Na pewno z naszego punktu widzenia lepiej jest rozgrywać ten decydujący mecz właśnie w hali, w której trenujemy i gramy na co dzień. Uważam, że w ostatnim czasie nasza dyspozycja jest bardzo dobra. Trenujemy na dobrym poziomie, wszyscy z nas wyglądają dobrze jeśli chodzi o formę, więc mam nadzieję, że będziemy w stanie pokazać to w czwartek na boisku.

PLUSLIGA: Odczuwa pan większe emocje, a może też stres związany z rangą pojedynku z PSG Stalą Nysa?
To będzie nasz najważniejszy mecz w tym sezonie, więc jestem rzeczywiście podekscytowany, a po części trochę zdenerwowany. Mam nadzieję, że wyjdziemy z tej wielkiej batalii zwycięsko.

PLUSLIGA.PL: W tegorocznych rozgrywkach Barkom Każany grał bardzo nierówno i potrafił wygrywać mecze z JSW Jastrzębskim Węglem, Asseco Resovią, czy dwukrotnie ze Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa, ale też dwukrotnie przegrać z GKS-em Katowice. Jak to wytłumaczyć?
Sam nie wiem dlaczego tak właśnie było. Na pewno ten sezon w naszym wykonaniu był dziwny i mocno nierówny. Zdarzały się mecze, w których graliśmy naprawdę bardzo dobrze. Zwycięstwa z JSW Jastrzębskim Węglem czy Asseco Resovią były dla nas niesamowite, ale potem nie wiedzieć czemu spisywaliśmy się o wiele gorzej w spotkaniach z zespołami, które nie należały do czołowych w lidze. Naprawdę nie wiem z czego to wynikało, a najdziwniejsze było to, że tak szybko nasza gra kompletnie się rozpadała. Nie brakowało też dobrych momentów i fajnej gry z naszej strony zwłaszcza z mocniejszymi drużynami, kiedy nawet jak przegrywaliśmy mecze, to jednak wygrywaliśmy chociaż seta. W pozostałych brakowało jednak jeszcze większej agresji z naszej strony.

PLUSLIGA.PL: Mimo sporego już doświadczenia z gry m.in. w lidze belgijskiej i francuskiej w tym sezonie zadebiutował pan w PlusLidze. Jakie są pana spostrzeżenia i odczucia?
Zdecydowanie w PlusLidze mogłem doświadczyć zupełnie innego poziomu gry niż w Belgii czy we Francji, bo rozgrywki w Polsce stoją na bardzo wysokim poziomie. Wydaje mi się jednak, że mam za sobą całkiem dobry sezon pod względem indywidualnym, bo wyróżniam się w punktowych blokach. Uważam też, że zrobiłem progres w swojej grze, bo bez tego ciężko byłoby mi się przebić w takiej lidze jak PlusLiga.

PLUSLIGA.PL: Jest pan aktualnie razem z Moustaphą M’Baye z Trefla Gdańsk liderem rankingu blokującym mając  na koncie 73 punktowych bloków. Czy rywalizacja z najlepszymi blokującymi PlusLigi jest dla pana ważna?
Byłoby miło, gdybym po fazie zasadniczej wygrał tą klasyfikację, bo wiadomo, że dobra gra w bloku to jest główne zadanie dla środkowych bloku. W tym momencie nie skupiam się jednak na tym, bo najważniejszy jest przecież mecz z PSG Stalą Nysa. Chciałbym zagrać w tym spotkaniu jak najlepiej i pomóc drużynie w wygranej, która może nam dać utrzymanie w lidze.

PLUSLIGA.PL: Blok był zawsze tym elementem, który pana wyróżniał i stanowił pana największy atut w grze?
Tak. Myślę, że blok był od początku tym elementem, w którym czułem się mocny i w którym grałem dobrze. Dla mnie zdobywanie punktów w bloku jest szczególne i najlepsze, co może spotkać środkowego. Jak zdobywam punkt po bloku, to wtedy właśnie odczuwam największą satysfakcję i to jest najlepsze uczucie.

PLUSLIGA.PL: Jak się panu podoba życie w Polsce? Czy były jakieś wyzwania, z którymi musiał się pan zmierzyć?
Jestem bardzo zadowolony z życia w Polsce. Na co dzień mieszkam w Tarnowie, który nie jest dużym miastem, ale mamy tutaj wszystko co jest potrzebne. Do tego niedaleko jest do Krakowa czy do Rzeszowa, które są fajnymi miastami. Podoba mi się też mentalność Polaków i uważam, że w Polsce dobrze się żyje. Jedynym wyzwaniem, którego nie jestem w stanie przeskoczyć, to bariera językowa, bo polski jest dla mnie bardzo trudny i wręcz niemożliwy do przyswojenia.

PLUSLIGA.PL: Siatkówka w Norwegii nie jest popularną dyscypliną. Co pana zachęciło do tego sportu?
Pochodzę z małej miejscowości, ale ojciec mojego przyjaciela był akurat trenerem siatkówki, więc stąd zainteresowanie tą dyscypliną i trenowanie siatkówki. Od początku to był sport, który bardzo mi się spodobał i czerpałem dużą radość z gry w siatkówkę.

PLUSLIGA.PL: Czy jak większość Norwegów pasjonuje się pan sportami zimowymi?
Na pewno mamy w kraju wielkie tradycje związane z tymi dyscyplinami, które są bardzo popularne i wiele osób ogląda skoki narciarskie czy inne konkurencje narciarskie, zwłaszcza jak są ważne imprezy takie jak mistrzostwa świata. Jak są jakieś najważniejsze zawody, to też je oglądam. Z kolei w lecie lubię pograć w golfa.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI