Ślepsk Malow wygrywa z Barkomem Każany za trzy punkty i zbliża się do czołowej ósemki

Ślepsk Malow Suwałki pokonał Barkom Każany Lwów 3:1 po bardzo zaciętym meczu i awansował na dziewiąte miejsce w tabeli zbliżając się do czołowej ósemki na jeden punkt.

Sporo emocji przyniósł już pierwszy set, w którym gospodarze najpierw dominowali na boisku i prowadzili już 19:12, ale goście sukcesywnie odrabiali straty (19:16, 23:22), a nawet doprowadzili do remisu (24:24). Ostatnie akcje należały jednak do siatkarzy Ślepska Malow – najpierw skutecznym atakiem ze środka popisał się Konrad Stajer, a po chwili punkt z zagrywki zdobył Brazylijczyk Henrique Honorato. W drugiej partii od samego początku świetną dyspozycję w ataku prezentowali siatkarze Barkomu Każany (aż 71 proc. skuteczności przy 42 proc. gospodarzy), wśród których liderem był Estończyk Mart Tammearu (6 pkt w drugim secie i 75 proc. skuteczności ataku). Mocną stroną gości w tym fragmencie był również blok (4 pkt w drugim secie).

Niesamowite emocje przyniósł trzeci set, w którym gospodarze prowadzili już 24:22, a goście nie tylko odrobili straty, ale mieli nawet piłki setowe (przy stanie 25:26 i 26:27). Końcówka tej partii należała jednak do siatkarzy Ślepska Malow, którzy w najważniejszych momentach popełniali mniej błędów niż rywale i dysponowali lepszą zagrywką. W czwartej partii gospodarze poszli za ciosem i przez większą część seta utrzymywali dwupunktową przewagę (16:14, 20:18). W końcówce goście zbliżyli się na jeden punkt (24:23), ale mecz zakończył błędem na zagrywce przyjmujący Barkomu – Ilia Kovalov.

Dzięki cennemu zwycięstwu za trzy punkty Ślepsk Malow Suwałki zbliżył się do czołowej ósemki i pozostaje w grze o awans do fazy play-off. Z kolei siatkarze Barkomu Każany, którzy wciąż znajdują się w strefie spadkowej, mają czego żałować, bo gdyby popełnili w tym spotkaniu mniej błędów własnych i nie popsuli tak wielu zagrywek (25), to być może byliby w stanie zdziałać więcej niż tylko jeden wygrany set.

MVP spotkania został wybrany atakujący Ślepska Malow – Bartosz Filipiak (23 pkt, w tym 2 blokiem i 1 w zagrywce, 43 proc. skuteczności w ataku), dla którego była to już 7. statuetka w rozgrywkach. Najwięcej punktów dla gości wywalczył atakujący Vasyl Tupchii (21).