Siatkarskieligi app
 

Aktualności

Kertu Laak przed TAURON Pucharem Polski: Takie mecze wyzwalają we mnie dodatkowe emocje

- Jesteśmy obrońcą trofeum, więc mamy w głowach, że możemy zrobić coś wyjątkowego. Oczywiście nie będzie to łatwe, ale robimy co w naszej mocy, żeby pokazać najlepszą dyspozycję właśnie w Elblągu – mówi przed turniejem finałowym o TAURON Puchar Polski Kertu Laak, estońska atakująca BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała.

TAURON Liga: BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała znakomicie zaprezentował się w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu CEV z faworyzowanym THY Stambuł wygrywając 3:1. To było jedno z lepszych spotkań waszej drużyny w tym sezonie?
Kertu Laak (atakująca BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała): Myślę, że tak. Grałyśmy w tym meczu świetnie jako drużyna. Znakomicie funkcjonował nasz system gry blok-obrona, byłyśmy w stanie narzucić presję na rywalkach. Nie wiem do końca, czy to była aż taka niespodzianka. Może w jakimś sensie tak, ale my same przygotowując się do tego spotkania czułyśmy, że jesteśmy w stanie je wygrać. Nie podchodziłyśmy do tego w ten sposób, że skoro gramy z tureckim zespołem, to nasze zwycięstwo będzie czymś nieprawdopodobnym. Nastawiałyśmy się na to, że możemy ten mecz wygrać, ale żeby tak się stało, to będziemy musiały podjąć ryzyko. Uważam, że zagrałyśmy też mądrze dokonując właściwych wyborów i wybierając w ataku właściwe rozwiązania. Jestem bardzo szczęśliwa, że to spotkanie tak właśnie wyglądało.

TAURON Liga: Jesteście na dobrej drodze, żeby wywalczyć awans do półfinału CEV Volleyball Cup, co byłoby już sporym osiągnięciem?
Oczywiście. Wygrana za trzy punkty daje nam dobrą zaliczkę przed rewanżem w Turcji, ale do tego drugiego spotkania też musimy podejść z takim samym nastawieniem. Nie ma się co nastawiać na wygranie tylko dwóch setów, tylko skupić się na walce o zwycięstwo. Na pewno w Stambule będzie nam się grało trudniej niż w Polsce. Spodziewam się  w Turcji bardzo głośnej i gorącej atmosfery na trybunach, ale pierwszy mecz pokazał, że jesteśmy w stanie pokonać rywalki i to nam dało też dużo pewności siebie.

TAURON Liga: BKS BOSTIK ZGO będzie najbardziej obciążonym zespołem przed turniejem finałowym o TAURON Puchar Polski w Elblągu, bo ze względu na odrabianie zaległości macie do rozegrania jeszcze dwa spotkania w TAURON Lidze: w niedzielę w Łodzi z PGE Grot Budowlanymi i w środę u siebie z ITA TOOLS Stalą Mielec. To będzie dobre przetarcie przed rywalizacją w Elblągu?
Mam nadzieję, że tak. Kalendarz spotkań mamy teraz rzeczywiście bardzo napięty, zresztą w styczniu też tak było i od dłuższego czasu gramy po dwa mecze w tygodniu. W pewien sposób jesteśmy już do tego przyzwyczajone, ale to jest na pewno wymagające i trudne. Koncentrujemy się z meczu na mecz. Z PGE Grot Budowlanymi przegrałyśmy u siebie w pierwszej rundzie, więc teraz w rewanżu będziemy chciały pokazać, że stać nas na lepszą grę. Ważne będzie też pokazanie większej regularności i stabilności w naszej grze, zwłaszcza po tak dobrym meczu jak ten ostatni z THY Stambuł. Mam nadzieję, że będziemy w stanie grać na wysokim i równym poziomie, bo to jest coś, czego będziemy też potrzebować na turnieju w Elblągu, a walka o kolejny TAURON Puchar Polski jest naszym dużym celem.

TAURON Liga: Od turnieju finałowego w Elblągu zacznie się najważniejsza część sezonu. To doskonały moment, żeby grać swoją najlepszą siatkówkę?
Zdecydowanie. Na pewno robimy wszystko i koncentrujemy się mocno na tym, żeby być w możliwie najlepszej formie na turniej finałowy o TAURON Puchar Polski. Jesteśmy przecież obrońcą tego trofeum, więc mamy w głowach, że taki turniej, to weekend, w którym możemy zrobić coś wyjątkowego. Oczywiście nie będzie to łatwe, ale robimy co w naszej mocy, żeby pokazać najlepszą dyspozycję właśnie w Elblągu.

TAURON Liga: Co najbardziej utkwiło pani w pamięci z zeszłorocznego sukcesu w Nysie, gdzie BKS BOSTIK ZGO pokonał w finale ŁKS Commercecon Łódź?
Rozmawiałam ostatnio o tym z Julką Nowicką i powiedziałam jej, że bardzo mało pamiętam z tamtego finału, bo to był rollercoaster rozgrywany na ogromnych emocjach, a momenty, które pamiętam, to już obrazki telewizyjne z powtórek meczu. Myślę, że tamten finał to było jedno z takich spotkań, w którym byłyśmy w pewnym momencie na tak dużej fali i poziomie zaangażowania, że za wszelką cenę chciałyśmy wygrać kolejny punkt. Dałyśmy z siebie wtedy wszystko co miałyśmy. Pamiętam tylko, że mentalnie i fizycznie to był bardzo ciężki mecz, długi i pełen zwrotów akcji, kiedy miałyśmy właśnie niesamowity powrót z niekorzystnego wyniku. Pokazałyśmy wtedy dużego ducha zespołu i też coś wyjątkowego pod względem indywidualnym.

TAURON Liga: Turniej finałowy o TAURON Puchar Polski w Elblągu będzie miał podobną obsadę jak ostatni w Nysie z tą różnicą, że zamiast UNI Opole zagra MOYA Radomka Radom. Ogólnie z czołowej piątki TAURON Ligi będą cztery zespoły. Według Regiane Bidias z ŁKS-u Commercecon turniej nie ma faworyta i każdy z zespołów jest w stanie wygrać trofeum. Co pani na to?
Zgadzam się z Regis. Już ćwierćfinał, w którym spotkały się dwa łódzkie zespoły, był niezwykle zacięty i pokazał jak niewiele dzieli zespoły z czołówki TAURON Ligi. Wyobrażam sobie, że podobnie wyrównane i emocjonujące mecze mogą nas czekać w półfinałach. Myślę, że rywalizacja w Elblągu będzie naprawdę interesująca. Na pewno musimy tam pokazać charakter i to, że jesteśmy gotowe do gry o wysokie cele nie tylko pod względem fizycznym, ale też mentalnym, bo czekają nas zacięte bitwy.

TAURON Liga: W półfinale BKS BOSTIK ZGO zmierzy się z KS DevelopResem Rzeszów, z którym przegrał oba mecze w rundzie zasadniczej, ale emocji i zaciętej walki w nich nie brakowało. Będziecie szczególnie zmotywowane, żeby tym razem pokonać rzeszowianki?

Oczywiście. Porażki z DevelopResem tylko pobudziły w nas jeszcze większy apetyt na zwycięstwo. Chcemy pokazać, że jesteśmy w stanie wygrać z rzeszowską drużyną i wierzę w to, że tak rzeczywiście jest. Musimy na pewno zagrać na naszym najwyższym poziomie. Jesteśmy w dobrym momencie jeśli chodzi o przygotowania i poziom gry. Mamy dobrą atmosferę w zespole i trzymamy się razem, co jest bardzo ważne.

TAURON Liga: Miałyście trudny moment pod koniec grudnia i początkiem stycznia, kiedy przegrałyście dwa spotkania w TAURON Lidze i po porażce z Allianzem MTV Stuttgart odpadłyście z Ligi Mistrzyń. Czy teraz wasza dyspozycja idzie już cały czas w górę?
Mam nadzieję, że tak. Miałyśmy rzeczywiście trudny moment, w którym przytrafiło się kilka porażek z rzędu, ale jeśli gra się w tak wymagających rozgrywkach jak Liga Mistrzyń, to ciężko jest być cały czas w wysokiej dyspozycji. Z porażek trzeba wyciągać wnioski, zbierać doświadczenie i iść do przodu. Myślę, że teraz wracamy już rzeczywiście na dobre tory i jesteśmy optymistycznie nastawione na przyszłość.

TAURON Liga: Co może być głównym atutem drużyny BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała w dalszej części sezonu?
Podobnie jak w minionych rozgrywkach mamy zespół, którego mocnym punktem jest to, że się nigdy nie poddaje. Nawet jeśli w danym meczu przegramy jakiegoś seta znaczącą różnicą punktów, to nie jest powiedziane, że w kolejnym się nie odrodzimy i nie zaczniemy grać dużo lepiej. Zawsze staramy się być w grze i nawet jak są trudne momenty, to staramy się je przełamać i wrócić do walki o zwycięstwo. Myślę, że to nas wyróżnia i przez to jesteśmy zawsze groźne dla rywalek.

TAURON Liga: W zeszłym sezonie była pani liderką zespołu w ataku i miała świetne osiągnięcia indywidualne. W tym roku różnie z tym bywa, ale ostatnie mecze pokazują tendencję zwyżkową?
Tak. W każdym sezonie ma się swoje wzloty i upadki. Bardzo mocno pracuję nad formą fizyczną, ale też nad aspektem psychologicznym. Grając po dwa mecze w tygodniu ciężko jest cały czas utrzymać tą samą koncentrację i dyspozycję, ale daję z siebie wszystko. Sama jestem ciekawa, jak ułoży się dla nas końcówka sezonu i na ile to doświadczenie, które zebrałam do tej pory, pomoże mi pokazać się z lepszej strony w kolejnych meczach, zwłaszcza tych najważniejszych. Już nie mogę się ich doczekać.

TAURON Liga: Czy miała pani okazję być wcześniej w Elblągu? Jest pani podekscytowana nowym miejscem rozgrywania turnieju finałowego o TAURON Puchar Polski?

Nigdy nie byłam w Elblągu, ale rodzice już mi zapowiedzieli, że jeśli dotrzemy do finału, to oni od razu wsiądą w samochód i przyjadą z Estonii, bo akurat dla nich to będzie krótsza droga do pokonania niż na południe Polski. Oczywiście, że jestem podekscytowana, że zagramy w Elblągu. To jest wyjątkowy turniej, w którym walka o każdy punkt będzie bardzo zacięta. Na pewno znakomicie będzie tam zagrać. Uwielbiam takie mecze, które mają dużą stawkę i gra się w nich o wysokie, ważne cele. Takie spotkania wyzwalają we mnie dodatkowe emocje i już bardzo cieszę się na myśl o półfinale w Elblągu.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI