Aktualności

PlusLiga bije wszelkie rekordy! Czekamy na jeszcze większe tłumy w halach w 2025 roku

13935, 9937, 9200, 6300, 4221… To nie są zwykłe liczby, a jedne z najważniejszych w polskiej klubowej siatkówce w 2024 roku. To liczby, które pokazują, jak wielki potencjał drzemie w kibicach plusligowych klubów. Sami zobaczcie, jak wyglądał w liczbach na trybunach rok w 2024.

A wyglądał znakomicie, bo już na samym jego początku – dokładnie 6 stycznia – w ERGO Arenie na meczu Trefla Gdańsk z Asseco Resovią Rzeszów było aż 6300 kibiców. Hala gdańskiego klubu każdego roku jest miejscem rekordu z powodu tzw. meczu kaszubskiego, w trakcie którego klub gości na trybunach dzieci z Pomorza uczące się języka kaszubskiego. W tym roku takim meczem było starcie z PSG Stalą Nysa. To spotkanie odbyło się 22 marca i na trybunach zgromadziło 9200 osób.

– Trefl jest klubem, który doskonale pokazuje, jak wielki potencjał drzemie w klubowej siatkówce, jeśli ma się odpowiedni obiekt. Gdański zespół gromadzi tłumy kibiców nie tylko dlatego, że jest bardzo ambitny i że przyjeżdżają do niego mocne druzyny, ale również dzięki temu, że mecze w ERGO Arenie ogląda się bardzo komfortowo. Do tego powinniśmy dążyć również w innych halach – mówi prezes Polskiej Ligi Siatkówki S.A. Artur Popko.

Treflowi wyrósł jednak groźny konkurent – a nawet konkurenci – w walce o najwyższą frekwencję w PlusLidze. W tym sezonie halą, którą najchętniej odwiedzają kibice w PlusLidze jest lubelski Globus. Na pewno sporo w tym zasługi szefów BOGDANKI LUK Lublin, którzy zbudowali bardzo mocny zespół, w dodatku z wielką gwiazdą światowej siatkówki Wilfredo Leonem w składzie. Warto jednak podkreślić, że frekwencja na meczach PlusLigi jeszcze przed erą Leona w Lublinie wyglądała bardzo dobrze, a miejscowi kibice udowadniali, że kochają siatkówkę.

Ale są też jeszcze dwie drużyny, które – nie tylko pod względem frekwencji – spisują się bardzo dobrze, czyli Indykpolu AZS Olsztyn i Cuprum Stilonu Gorzów. W Olsztynie, po oddaniu do użytku nowej Uranii, kibice tłumnie chodzą na mecze, a w pierwszej rundzie obecnego sezonu „wykręcili” trzecią średnią w PlusLidze w wysokości 3822. Z kolei w Gorzowie Wielkopolskim kibice pokazali, że bardzo stęsknili się za siatkówką na najwyższym poziomie i też niemal zapełniają halę. Średnia na meczach 1. rundy wyniosła 3346 osób.

W sumie, w pierwszej rundzie obecnego sezonu w halach spotkania obejrzało 274 714 widzów, co pozwala wierzyć, że pobity zostanie historyczny rekord frekwencji w jednym sezonie. Średnia na mecz wynosi obecnie 2289 kibiców i jest wyższa o blisko 300 kibiców niż przed rokiem.

– Na pewno wzrost średniej i dobre wyniki frekwencji w wielu klubach nas cieszą. Trzeba zauważyć, że mamy w naszej lidze drużyny, których potencjał frekwencyjny jest dużo większy, niż pokazują to liczby. Myślę tu przede wszystkim o zespole z Zawiercia, który jest w stanie zapełniać znacznie większy obiekt. Mam nadzieję, że doczekamy się w Zawierciu większej hali, która będzie obiektem na miarę mocnej drużyny i mocnej PlusLigi – dodaje Popko.

Do tego dochodzą prawdziwe „wisienki na torcie”, czyli mecze o AL-KO Superpuchar Polski i TAURON Puchar Polski. W ubiegłym roku na meczu o to pierwsze trofeum w katowickim Spodku było aż 9937 kibiców, którzy obserwowali, jak Aluron CMC Warta Zawiercie zdobywał to trofeum. Z kolei w Krakowie, gdzie też najlepsza była ekipa trenera Michała Winiarskiego, półfinały TAURON Pucharu Polski obejrzało 9143 oraz 10264 kibiców, a niedzielny finał aż 13935 kibiców, co pozostaje rekordem w polskiej klubowej siatkówce.

W 2025 roku okazji do bicia tych rekordów nie zabraknie. Zapraszamy na mecze naszych drużyn w PlusLidze, TAURON Pucharze Polski i AL-KO Superpucharze Polski!

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI