Aktualności

Ugis Krastins: Nasza motywacja jest na wysokim poziomie

- Rywalizacja w PlusLidze jest wyjątkowo zacięta i bardzo wymagająca. Każdy zespół walczy z każdym i ma swoje cele. Takiej zażartej walki jak w tym sezonie jeszcze dotąd nie było – mówi trener Barkomu Każany Lwów, Ugis Krastins i zapewnia, że jego zespołowi nie brakuje motywacji do walki o utrzymanie się w rozgrywkach.

PLUSLIGA.PL: Barkom Każany Lwów w pierwszym meczu rundy rewanżowej sprawił olbrzymią niespodziankę pokonując w Jastrzębiu-Zdroju mistrzów Polski 3:2. Jak tego dokonaliście?
Ugis Krastins (łotewski trener Barkomu Każany Lwów): W zeszłym roku też pokonaliśmy jastrzębian na ich terenie i to 3:0. Teraz prowadziliśmy w setach 2:0 i było to naprawdę ciekawe spotkanie, także z punktu widzenia szkoleniowego. Dokonywaliśmy w tym meczu wielu zmian. Ostatecznie to wyszło na naszą korzyść. W decydującym momencie spotkania wszystko zadziałało tak jak powinno i dlatego wygraliśmy.

PLUSLIGA.PL: Mimo tego zwycięstwa Barkom zajmuje wciąż przedostatnie miejsce w tabeli z bilansem zaledwie 4 zwycięstw w 16 meczach. Co jest przyczyną tak słabego początku sezonu?
Pierwsza część rozgrywek rzeczywiście nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ale na początku sezonu mieliśmy dużo problemów z rozgrywaniem końcówek setów. Nasza gra po 20. punkcie wyglądała znacznie gorzej niż wcześniej. W decydujących momentach nie graliśmy tak pewnie. Teraz jest z tym już lepiej, co widzieliśmy w meczu z Jastrzębskim Węglem. Końcówki setów to jest jednak wciąż coś, nad czym musimy dalej pracować.

PLUSLIGA.PL: Czy w pierwszej rundzie były takie mecze, których szczególnie panu szkoda?
Na pewno możemy żałować słabego występu w spotkaniu z GKS-em Katowice, w którym nie zaprezentowaliśmy swojego poziomu gry. Byliśmy po tym meczu szczególnie rozczarowani, nie tyle samym wynikiem i porażką, co swoją słabą grą. W PlusLidze jest tak, że jeśli nie prezentuje się swojego dobrego poziomu gry, to nie ma się szans na zwycięstwo.

PLUSLIGA.PL: Patrząc na terminarz, przed Barkomem seria bardzo trudnych meczów, najpierw u siebie z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, a potem wyjazdy do Lublina i Rzeszowa. Postaracie się o sprawienie kolejnej niespodzianki z faworytami?
Jesteśmy w takiej sytuacji, że bardzo potrzebujemy punktów. Rundę rewanżową zaczynamy właśnie od serii meczów z trudnymi rywalami. Zrobimy jednak wszystko co w naszej mocy, żeby wywalczyć jakieś punkty. Już w pierwszej rundzie grając z tymi zespołami byliśmy blisko, żeby wygrać więcej setów i ugrać jakieś punkty. Mieliśmy sporo szans w końcówkach setów, ale ich nie wykorzystaliśmy. Teraz naszym celem jest, żeby zagrać na maksimum naszych możliwości i ugrać jak najwięcej się da.

PLUSLIGA.PL: Aby myśleć o utrzymaniu się w PlusLidze Barkom potrzebuje punktów i zwycięstw nie tylko z bezpośrednimi rywalami z dolnej części tabeli, ale też z mocniejszymi zespołami?
Zdecydowanie. Potrzebujemy właśnie takich dodatkowych, bardzo cennych punktów z silnymi drużynami, zwłaszcza, że wygrywając z nimi czy odbierając im jakieś punkty sami też zyskujemy więcej pewności siebie. Udowadniamy sobie wtedy, że możemy się bić jak równy z równym z czołowymi drużynami w PlusLidze. Dzięki temu cała drużyna czuje się pewniejsza.

PLUSLIGA.PL: Czy Barkom Każany Lwów jest zdeterminowany, żeby walczyć o pozostanie w PlusLidze? Pojawiają się głosy, że w waszej grze w tym sezonie nie widać takiej jakości i energii jak w poprzednich latach.
Na szczęście nie czytam i nie słucham komentarzy na temat naszej gry. To jest zresztą coś dla kibiców, dziennikarzy, czy ekspertów. Oczywiście, że naszym celem jest gra w PlusLidze. Jak zaczynaliśmy sezon, to graliśmy naprawdę nieźle, ale problemem było to, że rywalizowaliśmy z czołowymi zespołami i niestety w końcówkach setów nie wykorzystywaliśmy swoich okazji do zdobywania punktów i wygrywania. To był nasz największy problem, a nie podejście do meczu czy brak motywacji. Zapewniam, że nasza motywacja do gry jest na wysokim poziomie. Potrzebujemy, żeby to jeszcze bardziej pokazać na boisku.

PLUSLIGA.PL: Czy ukraińscy siatkarze występujący w Barkomie mogą się w pełni skoncentrować na grze – mimo wciąż przedłużającej się wojny i problemów z tym związanych?
Wojna jest cały czas dużym problemem, ale wszyscy w zespole jesteśmy profesjonalistami. Poza to wszystko trwa już prawie trzy lata, a zawodnicy potrafią się skupić na swojej pracy i przystosowali się do tej sytuacji. Wiedzą jak zarządzać swoimi emocjami tak, aby na boisku być maksymalnie wydajnym i skutecznym.

PLUSLIGA.PL: W poprzednim sezonie Barkom zajął ostatecznie 12. miejsce i pewnie były plany, aby wzmocnić zespół i powalczyć nawet o coś więcej. Czy zespół, jaki zbudowano na te rozgrywki, ma potencjał, żeby przynajmniej utrzymać się w PlusLidze?
Uważam, że drużyna ma potencjał, ale przy tak sporych zmianach, jakie mieliśmy w zespole w porównaniu do minionych rozgrywek, nigdy do końca nie wiadomo, kiedy to wszystko będzie funkcjonowało tak jak należy i nastąpi coś w rodzaju „kliknięcia”. To jest zawsze wyzwanie i nigdy do końca nie wiadomo jak zespół się rozwinie i jak będzie wyglądała jego gra. Dzięki temu też sport jest właśnie tak ciekawy. Można mieć swoje plany i coś sobie zakładać, ale później trzeba się mierzyć z tym co ma miejsce i radzić sobie w trudnych sytuacjach.

PLUSLIGA.PL: W zeszłym roku druga runda fazy zasadniczej była lepsza w wykonaniu Barkomu niż ta pierwsza. W pewnym momencie byliście nawet blisko, żeby włączyć się do walki o fazę play-off?
Dokładnie. Miniony sezon też nie zaczął się dla nas korzystnie, ale potem w drugiej rundzie złapaliśmy dobry moment, kiedy wygraliśmy kilka meczów z rzędu i włączyliśmy się do walki o awans do rundy play-off. Mieliśmy swoje szanse, ale nie do końca je wykorzystaliśmy.

PLUSLIGA.PL: Co według pana wyróżnia PlusLigę w tym sezonie?
Rywalizacja w tych rozgrywkach jest wyjątkowo zacięta i bardzo wymagająca. Każdy zespół walczy z każdym i ma swoje cele. Takiej zażartej walki jak w tym sezonie jeszcze dotąd nie było. Uważam, że ogólnie poziom drużyn wzrósł i dlatego rywalizacja w PlusLidze jest tak trudna. Myślę, że ciężko jest przewidzieć przed meczem kto wygra i jaki będzie wynik, a to jest właśnie najpiękniejsze w tej lidze. Praktycznie każda kolejka i każdy mecz są nieprzewidywalne. W poprzednich sezonach więcej było takich meczów, w których można było jednak przewidzieć co się wydarzy i jaki będzie wynik. W tym roku jest to naprawdę ciężkie. Moim zdaniem poziom całej PlusLigi jest jeszcze wyższy niż wcześniej. Ogólnie jest dużo więcej walki i podejście do meczów jest na wyższym poziomie. To jest największa różnica w porównaniu do poprzednich rozgrywek.

PLUSLIGA.PL: Co dla pana jest najważniejsze w pracy trenerskiej i jaka jest pana filozofia pracy?
Dla mnie istotne jest to, żeby poprzez moją pracę zawodnicy chcieli się rozwijać, analizować swoją grę i starać się, aby każdego dnia być jeszcze lepszym, piąć się w górę i grać na wyższym poziomie. Bardzo lubię, kiedy zawodnicy są ciekawi co przyniesie następny dzień.

PLUSLIGA.PL: Jak się panu mieszka w Polsce?
Bardzo dobrze. Lubię Polskę i co roku można zobaczyć, jak ten kraj się cały czas rozwija. Bardzo podoba mi się to, że sport jest w Polsce tak uwielbiany. Uważam, że dla wszystkich zawodowych sportowców, a już szczególnie siatkarzy, gra w Polsce jest przyjemnością, bo kibice kochają sport i znają się na nim.

PLUSLIGA.PL: Czy Tarnów jest dobrą bazą dla Barkomu Każany Lwów?
Tak. W Tarnowie mamy bardzo dobre warunki. Społeczność lokalna i otoczenie są bardzo dobre. Miasto jest optymalne, bo ani za duże ani za małe. Mamy komfortowe warunki do życia i pracy. Hala jest wspaniała, więc całe środowisko jest tu bardzo dobre.

PLUSLIGA.PL: Ma pan jakąś pasję poza siatkówką?
Bardzo lubię podróżować i jak tylko mam wolny czas, to właśnie to robię. Jestem też przywiązany do rodziny i staram się jej poświęcać jak najwięcej czasu. Teraz przy okazji Świąt Bożego Narodzenia cieszę się, że będę mógł odwiedzić wnuki w Finlandii.

 

 

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI