Mamy wyniki frekwencji w PlusLidze po 13. kolejce. Idziemy na rekord zawodowej ligi!
Blisko 240 tysięcy kibiców oglądało dotąd na żywo w halach mecze ekip PlusLigi w sezonie 2024/2025. To więcej niż przed rokiem, średnio frekwencja wzrosła o ponad dziesięć procent. Rekordzistami są fani w Lublinie, gdzie na mecze BOGDANKI LUK Lublin przychodzi średnio aż 4089 kibiców!
Rekord wszech czasów w PlusLidze odnotowano dziesięć lat temu, po pierwszym mistrzostwie świata wywalczonym przez biało-czerwonych. W całym sezonie w halach było łącznie ponad 553 tysiące kibiców. Teraz, po 13. kolejkach, mamy dokładnie 239 555 widzów, a to oznacza, że na półmetku na pewno przekroczymy ćwierć miliona. Jest zatem bardzo realne, że po zakończeniu sezonu zasadniczego liczba widzów przekroczy już pół miliona, a do rozegrania zostanie jeszcze cała faza play-off, więc pobicie historycznego rekordu jest bardzo prawdopodobne!
– Każdy mecz ma stawkę, poziom spotkań jest bardzo wysoki, bardzo się cieszymy, że tak pozytywnie na tegoroczną PlusLigę reagują nasi kibice – mówi Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. – Przed dziesięcioma laty ustanowiliśmy rekord, teraz jest szansa go pobić, a warto zwrócić uwagę, że teraz wszystkie mecze mamy także w Polsacie Sport, a przed dekadą były tylko dwa. To wspaniałe informacje, które pokazują, że obraliśmy dobry kierunek i rozwijamy się – dodaje prezes.
W sezonie 2024/2025 średnia meczowa po trzynastu rozegranych kolejkach wynosi 2281 widzów na mecz, w poprzednim sezonie wyniosła 2007. Mamy więc wzrost o ponad dziesięć procent rok do roku. Najwyższa średnia była zanotowana w sezonie 2012/2013 – 2854 na mecz, przy 10 drużynach w lidze. Najwyższa przy 16 była w rozgrywkach 2016/2017 – 2046, lecz teraz z pewnością ten wynik zostanie poprawiony.
Liderami w zestawieniu frekwencji jest BOGDANKA LUK Lublin, której mecze ogląda średnio 4089 widzów! Ponad trzytysięczną średnią maja jeszcze Indykpol AZS Olsztyn, Trefl Gdańsk i Cuprum Stilon Gorzów. W sumie, powyżej obecnej średniej mamy aż osiem ekip. Najgorzej w tym zestawieniu wypada GKS Katowice, który ze średnią 576 widzów zdecydowanie odstaje od reszty. Budowa nowej hali przy stadionie piłkarskim GKS powinna jednak zmienić sytuację i katowiczanie jeszcze w tym sezonie mogą pokazać, że bardzo słabe liczby w kiepsko położonej dla nich obecnej hali są już przeszłością.