Prezesi klubów PlusLigi i TAURON Ligi debatowali o przyszłości europejskich pucharów
Spotkanie odbyło się w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie po raz pierwszy w historii odbyło się wyjazdowe walne zgromadzenie PLS – dotąd zawsze miało ono miejsce w Warszawie. Po zakończeniu obrad szefowie klubów PlusLigi i TAURON Ligi poruszyli dwa zaplanowane wcześniej tematy rozmów – zmiany w kontaktach z menedżerami oraz omówili sytuację w europejskich pucharach.
W tej pierwszej kwestii weszły w życie przepisy, które regulują na nowo sposób rozliczania i definiują stronę odpowiedzialną za płacenie prowizji menedżerskiej przy zawieraniu umów pomiędzy graczami a klubami.
– Dotąd było tak, że prowizję wypłacały kluby, co już kilkukrotnie kwestionowały kontrole, bo przecież żaden menedżer nie wykonuje bezpośrednio zlecenia klubu, a tylko zawodnika, pracuje w jego interesie – mówi Marcin Chudzik, członek Rady Nadzorczej PLS, prezes PGE Grot Budowlanych Łódź. – W tej chwili nowe przepisy PLS uporządkowały sytuację, że prowizję ma zapłacić siatkarz czy siatkarka, których interesy de facto reprezentuje menedżer. Jest to wprowadzenie dobrej praktyki, zgodnej ze stanem faktycznym. To gracz i agent będą ze sobą ustalać wysokość prowizji i warunki współpracy – dodaje prezes.
– Ten nowy przepis to na pewno dobre założenie i zgadzam się z tym pomysłem, być może jeszcze trzeba będzie się zastanowić nad jakimiś szczegółami przy jego działaniu, ale ogólna koncepcja jest słuszna – dodaje prezes Trefla Gdańsk i członek Rady Nadzorczej PLS Dariusz Gadomski.
Głównym tematem rozmów w Jastrzębiu-Zdroju była jednak kwestia przyszłości i rozwoju europejskich pucharów w siatkówce. – Na pewno chcemy, żeby nasz głos został usłyszany, bo potrzeba pilnych zmian w pucharach – podkreśla prezes Chudzik. – Chcemy, by rywalizacja w Europie była lepiej opakowano marketingowo, by przynosiła wymierne korzyści klubom, by stała się prawdziwe elitarna.
Szefowie polskich klubów oraz zarząd PLS liczą na spotkanie z nowymi władzami europejskiej siatkówki, które pokazałoby pomysły nowych szefów CEV na zmianę obecnej sytuacji. W tej chwili nagrody za start w klubowej rywalizacji w Europie nie są wystarczające do pokrycia kosztów, nie mówiąc już o tym, by nagrody stanowiły magnes dla rywalizujących klubów. – Trzeba rozmawiać i działać, chcemy być aktywni jako polskie kluby, będziemy rozmawiać z innymi ligami, by wreszcie ten temat przestał być tylko tematem naszych wewnętrznych rozmów, a stał się częścią debaty w całej Europie – dodaje prezes Gadomski.
Przypomnijmy, że wcześniej pojawił się pomysł stworzenia nowych, elitarnych rozgrywek, na wzór koszykarskiej Euroligi. – Nie można wykluczać żadnego z rozwiązań, chcemy porozmawiać ze wszystkimi stronami, dowiedzieć się dokładnie jakie są pomysły na przyszłość Ligi Mistrzów i pozostałych rozgrywek i wtedy podjąć świadome decyzje – mówi Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. – Będziemy też konsultować się z przedstawicielami kilku najważniejszych lig, w siatkówce kobiecej powstało już specjalne stowarzyszenie zrzeszające kluby z Polski, Włoch, Turcji, Niemiec i Francji. To jest ten czas, gdy trzeba działać i podejmować decyzje – dodaje prezes.