Przed startem TAURON Ligi. Przedstawiamy drużyny, cz. 1

Już w czwartek, 26 września, wystartuje nowy sezon TAURON Ligi. Jak potoczą się losy zespołów w nim rywalizujących, kto zostanie mistrzem, a kto spadnie do 1. Ligi? Odpowiedzi na te pytanie poznamy za kilka miesięcy. Przed pierwszym gwizdkiem przedstawiamy poszczególne kluby. Dziś część pierwsza.

SOKÓŁ & HAGRIC MOGILNO (awans z 1. Ligi)

Klub, który istnieje od 35 lat debiutuje w TAURON Lidze. Dla 13-tysięcznego Mogilna jest to wielkie wydarzenie i wszyscy z niecierpliwością czekają na pierwszy mecz. Jako beniaminek na pewno nie będzie miał łatwo, mierząc się z mocniejszymi zespołami. Nie stoi też na straconej pozycji, bo jak pokazały UNI Opole i ITA TOOLS Stal Mielec, beniaminek może sporo namieszać.

Tuż po awansie prezes klubu i była zawodniczka Sokoła Mogilno Agnieszka Laskowska zatrudniła doświadczonego trenera Wiesława Popika, który ma pomóc trenerowi Mikołajowi Mariaskinowi utrzymać zespół w elicie, a z pewnością trochę namieszać w tabeli. Większość zawodniczek, które awansowały do TAURON Ligi, pozostała w klubie. Jak przyznała prezes klubu, trudno beniaminkowi podpisać kontrakty z zawodniczkami grającymi w elicie.

- Startujemy z pozycji przegranego, bo kiedy kończą się rozgrywki w pierwszej lidze, trzy-czwarte zawodniczek jest już zajętych. My mieliśmy umowy z zawodniczkami, które były w stanie poczekać na koniec rozgrywek. Jeśli uda się nam awansować, to podpiszemy kontrakty. Udało się.

Mimo tych kłopotów, klubowi udało się podpisać umowy z dobrymi i doświadczonymi siatkarkami, które grały na najwyższym szczeblu rozgrywek. Do zespołu dołączyły środkowa Zuzanna Efimienko-Młotkowska, libero Karolina Pancewicz, rozgrywająca Natalia Gajewska oraz Ukraina Marina Mazenko.

Kibice z Mogilna czekają na start nowego sezonu. Wierzą, że ich klub nie tylko utrzyma się w najwyższej klasie rozgrywek, ale również sprawi kilka niespodzianek.

METALKAS PAŁAC BYDGOSZCZ (11. miejsce w sezonie 2023/2024)

Klub znad Brdy od kilku sezonów okupuje dolną cześć tabeli. Poprzedniego sezonu również nie zaliczy do udanych. Nękany od pierwszej kolejki kontuzjami i urazami ostatecznie zajął jedenaste i dzięki temu utrzymał się w elicie.

Zarząd klubu przed nowym sezonem postanowił dokonać wielu zmian w drużynie. Odeszło osiem zawodniczek, m.in. Pola Bujnarowska, która postawiła na karierę w USA, Julia Gliwa, Paulina Bałdyga, Magdalena Saad i Koleta Łyszkiewicz. W ich miejsce zakontraktowano Martę Łyczakowską z MOYA Radomki Radom, Monikę Jagłę z Chemika Police. Nowymi twarzami w TAURON Lidze będą serbska przyjmująca Jovana Steković, atakująca Milana Rajić, rozgrywająca z Kazachstanu Ksenia Kurjerowa oraz ukraińska środkowa Swietłana Dorsman, która w sezonie 2018/2019 występowała w KSZO Ostrowcu Świętokrzyskim. Do zespołu dołączyły również trzy wychowanki klubu: Ewelina Franz, Paulina Jędrzejczak oraz Oliwia Ziółkowska.

- Dołączenie młodych, szkolonych w Pałacu zawodniczek do pierwszej drużyny, jest – jak w każdym sezonie – potwierdzeniem dbałości klubu o prawidłowy rozwój piramidy szkoleniowej – pisał po zakontraktowaniu nowych siatkarek klub Metalkas Pałac.

Pierwszym szkoleniowcem zespołu nadal będzie Włoch Martino Volpini, który przejął drużynę w połowie poprzedniego sezonu po Jakubie Tęczy.

– Poczyniliśmy takie transfery, które mam nadzieję, sprawią, że będziemy grali lepiej. Po cichu marzę o pierwszej szóstce, ale, realnie oceniając, dla nas pierwszym celem jest kwalifikacja do fazy play-off. Inni też jednak mocno się zbroją – przyznał prezes Pałacu, Piotr Makowski w rozmowie z lokalnym radiem PiK. Asystent trenera, Dominik Żukowski w tej samej rozmowie przyznał: – Udało nam się skompletować zespół, który nas satysfakcjonuje. To, że ktoś nie jest na świeczniku, nie oznacza, że nie robi dobrej roboty. Jeśli dopisze zdrowie, to jestem spokojny o wynik. Nie lubię jednak składać deklaracji, bo potem będziemy z niej rozliczani. Pracujemy w ciszy, spokojnie.

#VOLLEYWROCŁAW (10. miejsce w sezonie 2023/2024)

Wrocławianki już od kilku sezonów okupują końcowe miejsca w tabeli. To z pewnością nie zadowala władz klubu, którzy co roku budują zespół na przynajmniej środek tabeli, ale ostatecznie kończą go poniżej oczekiwań.

Dlatego w okresie wakacji przystąpiono do budowy nowej ekipy, który poprawi ostatnie wyniki. Po trzech latach z funkcją trenerów pożegnali się Michał Masek i Bartłomiej Bartodziejski, którzy przenieśli się do KS DevelopRes Rzeszów. Z kolei z Podpromia do Wrocławia przyszedł Bartłomiej Dąbrowski, asystent Stephane'a Antigi. Drugim trenerem wrocławianek została Berenika Tomsia.

W zespole również zaszły spore zmiany. Zostały Adrianna Szady, Anna Bączyńska, Kinga Stronias, Anna Lewandowska, Aleksandra Gancarz i Anna Pawłowska, które były mocnym punktem ekipy w poprzednim sezonie. Po odejściu m.in. Gabrieli Ponikowskiej, Aleksandry Gromadowskiej i Lucie Muhlsteinovej, szeregi zespołu zasiliły młode i uzdolnione zawodniczki: Weronika Gierszewska, Martyna Łazowska oraz Diaris Perez. Kubańska przyjmująca, jedyna zagraniczna siatkarka we Wrocławiu, już podczas spotkań kontrolnych pokazała się z bardzo dobrej strony.

– Diaris Perez grała ostatnio w lidze węgierskiej i na pewno dała się zauważyć jako jedna z wyróżniających się postaci. Zawodniczka o bardzo dobrych parametrach – skoczna, dynamiczna, z mocnym atakiem. Życzę jej tego, aby zawojowała naszą ligę i aby dobrze się w niej poczuła. Zarówno w lidze, jak i w naszym mieście. Trzymam za nią kciuki i życzę, aby była jedną z wyróżniających się zawodniczek TAURON Ligi – mówił prezes #VolleyWrocław Jacek Grabowski.

Jaki cel mają siatkarki #VolleyWrocław na nowy sezon? – Na początku powiedzieliśmy sobie, że nie wyznaczamy sobie określonych celów, ponieważ liga będzie długa i będzie sporo spotkań do rozegrania. Chcemy też zobaczyć, jak grają przeciwnicy. Jako zespół zrobimy wszystko, aby prezentować na boisku jak najwyższy poziom. Dobra gra zawsze da nam dobry wynik jeśli chodzi o mecze i pozycję w tabeli – mówiła kilka dni temu Anna Lewandowska, środkowa volejek.

ITA TOOL STAL MIELEC (9. miejsce w sezonie 2023/2024)

Zespół z Mielca, ubiegłoroczny beniaminek, w swoim debiucie bardzo dobrze się spisywał. Cel, jakim było utrzymanie się w ekstraklasie, został osiągnięty. Drużyna miała swoje wzloty i upadki, ale dziesiąte miejsce na koniec sezonu to dobry wynik.

Teraz klub chce mierzyć wyżej i dlatego wakacyjną przerwę wykorzystał na budowanie nowej ekipy. Z zespołem pożegnały się m.in. Weronika Gierszewska, Sylwia Kucharska, Karolina Pancewicz, a Izabela Bałucka ogłosiła zakończenie kariery. W ich miejsce umowy podpisały Pola Janicka, Gabriela Ponikowska, Zuzanna Kuligowska.

W mieleckiej drużynie nie ma zagranicznych zawodniczek. – Z mojego punktu widzenia, na tyle, na ile poznałem TAURON Ligę, to cieszę się, że my jako klub ITA TOOLS Stal Mielec dajemy szansę młodym dziewczynom – mówi trener Mateusz Grabda. - Dostają ją, by tu być, trenować, albo też grać w TAURON Lidze. W innych zespołach te zawodniczki prawdopodobnie byłyby pominięte. Doceniam to, że mogę mieć młody skład, bo jestem trenerem, który lubi dużo pracować. Nie mam gotowego „tworu” w postaci drużyny ITA TOOLS Stal Mielec, mam zespół, który trzeba złączyć i który musi zrozumieć moją filozofię. Zespół, który przede wszystkim musi ciężko pracować. Patrząc na granie sparingu w Rzeszowie i na to, że już niedługo będziemy w komplecie i będziemy mogli spokojnie w całości trenować, to na pewno jestem pozytywnie nastawiony do sezonu – mówił w trakcie przygotowań szkoleniowiec mieleckiego zespołu.

Jako ostatnia do zespołu dołączyła Oliwia Sieradzka, która jest jedną z bardziej doświadczonych siatkarek.

- Czuję dużą odpowiedzialność, bo jestem jedną z najstarszych, mimo że urodziłam się w grudniu 1997 roku i mam niespełna 27 lat. To świadczy o tym, że mamy naprawdę młody zespół, ale uważam też, że to ma bardzo dużo plusów. Młode dziewczyny charakteryzują się zwykle tym, że są walczakami. Mam nadzieję, że będziemy właśnie takim zespołem, o którym będzie się mówiło, że „gryzie parkiet”, żeby wywalczyć zwycięstwo i że ta młodość stanie się naszym atutem – mówiła w rozmowie z TAURON Ligą atakująca mieleckiej ekipy.

Powrót do listy