Barkom Każany Lwów jedzie do Ustki po pierwsze zwycięstwo
Wasyl Tupczij, jeden z najlepszych atakujących poprzedniego sezonu PlusLigi, będzie liderem Barkomu Każany Lwów w turnieju PGE Grand Prix PLS w Ustce.
Siatkarze z Lwowa po raz trzeci zagrają w organizowanym przez Polską Ligę Siatkówki letnim turnieju na plaży. W dwóch poprzednich imprezach nie udało im się jednak wygrać ani jednego spotkania, dlatego specjalnie przygotowywali się do turnieju w Ustce. Od kilkunastu dni lwowianie trenowali na piaszczystym boisku w Wieluniu, w którego - przypominamy - przenoszą się do Tarnowa.
- Po turnieju PGE Grand Prix w Ustce będziemy już wszyscy w Tarnowie, tam zaczniemy zajęcia w hali i przygotowania do PlusLigi - mówi Irina Bagrij, rzeczniczka prasowa Barkomu Każany.
Drużyna pojedzie do Ustki tylko w ukraińskim składzie. Z nowych zawodników, pozyskanych w przerwie letniej, w Polsce jest tylko Lorenzo Pope, przyjmujący reprezentacji Australii. Nie zobaczymy go jednak w PGE Grand Prix z powodu niewielkich problemów ze zdrowiem. Pozostali - Santeri Riku Matias Välimaa, Rune Fasteland, Märt Tammearu - w swoich krajach szykują się do kwalifikacji mistrzostw Europy i dołączą do zespołu dopiero na przełomie sierpnia i września.
Do Ustki jedziemy w sześcioosobowym składzie, a drużynę poprowadzi trener Ugis Krastins - wyjaśnia Bagrij. - Zagrają ci, którzy najlepiej spisują się na plaży - dodaje.
Wśród nich jest atakujący Tupczij, lider zespołu w sezonie halowym i czołowy gracz PlusLigi poprzedniego sezonu, sześć razy nagradzany statuetką dla MVP, piąty najlepszy punktujący rozgrywek. Oprócz niego w Ustce zobaczymy Ilię Kowalowa, Jarosława Pampuszkę, Timura Cmokało, Andrija Rohożyna i Ołeha Szewczenkę. Libero Pampuszko z reprezentacją Ukrainy wygrał w tym roku Ligę Europy i wziął udział w turnieju barażowym Ligą Narodów, dzięki czemu drużyna w przyszłym roku zagra w tych elitarnych rozgrywkach.
W pierwszym meczu PGE Grand Prix - 2 sierpnia o godz. 11 - Barkom Każany zmierzy się z PGE Projektem Warszawa.
Powrót do listy