Aktualności

Mark Lebedew ocenia transfery w PlusLidze. Które z nich to największe hity?

Tegoroczne okno transferowe w PlusLidze było bardzo gorące. Podobnie jak rok temu o ocenę najciekawszych transferów poprosiliśmy trenera Marka Lebedewa, który patrzy na wszystko co się dzieje w PlusLidze z zewnątrz. Ligę zna jednak doskonale. W przeszłości pracował w naszych rozgrywkach - w Jastrzębskim Węglu oraz w Aluron CMC Warcie Zawiercie. Teraz będzie trenerem w holenderskim klubie Nova Tech Lycurgus Groningen.

Mark Lebedew: – Wyniki osiągnięte w europejskich pucharach w sezonie 2023/2024 po raz kolejny pokazały, jak wysokiej jakości ligą jest PlusLiga. Patrząc na składy na sezon 2024/2025 widać, że poziom rozgrywek pozostanie równie wysoki, jeśli nie wyższy. W związku z otwarciem ligi japońskiej na większą liczbę obcokrajowców, z Polski wyjeżdża wielu znakomitych zawodników, takich jak: Śliwka, DeFalco czy Alan. Zastąpią ich jednak wielkie gwiazdy i wschodzące talenty. Jeśli chodzi o transfery wewnątrz PlusLigi, raczej panuje pewna stabilizacja. Jednocześnie jest kilka polskich gwiazd nadal krążących po klubach, dla których mają być ostatnim puzzlem mistrzowskiej układanki. Oto moje najciekawsze transfery.

TRANSFERY WEWNĄTRZ PLUSLIGI

1. Jakub Kochanowski (Projekt Warszawa)
Wspaniały zawodnik w każdym aspekcie gry. Przez całą swoją karierę był zwycięzcą. Sprawia, że ​​każdy zespół, w którym gra, jest lepszy, a jego obecność dobrze wpisuje drużynę Projektu Warszawa w wyścig o tytuł, z dużą szansą na poprawę brązowego medalu.

2. Łukasz Kaczmarek (Jastrzębski Węgiel)
Był centralną postacią stylu siatkówki, który poprowadził Kędzierzyn do tak wielu sukcesów i był doskonałym rezerwowym dla Kurka w reprezentacji. Wszyscy mają nadzieję, że problemy zdrowotne, które zakłócały jego ostatnie sześć miesięcy, należą już do przeszłości.

3. Bartosz Bednorz (Asseco Resovia Rzeszów)
Od powrotu do Polski jest wybitnym zawodnikiem, nawet w trudnym sezonie, który właśnie przeżył Kędzierzyn. Resovia będzie miała nadzieję, że jest on kluczem do uwolnienia potencjału, jaki zawsze drzemie w tej drużynie.

4. Rafał Szymura (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Być może nie ma w PlusLidze zawodnika z większymi umiejętnościami, niż on. Idealnie pasował do mistrzowskiej drużyny w zeszłym sezonie, ale w tym sezonie prawdopodobnie będzie pełnił nieco inną rolę, biorąc na siebie większą odpowiedzialność.

5. Jurij Gladyr (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Wojownik w najlepszym tego słowa znaczeniu, zawsze w najlepszej formie w najważniejszych momentach. Będzie to duża strata dla JW i można się spodziewać, że dzięki swojemu doświadczeniu pomoże Zawierciu w zrobieniu ostatniego kroku w stronę pierwszego tytułu mistrza Polski.

6. Tobias Brand (Projekt Warszawa)
Miał bardzo dobry sezon w Lublinie w swoim pierwszym roku w PlusLidze, a latem dojrzał jeszcze bardziej, co doprowadziło do powołania go na Igrzyska Olimpijskie. W Warszawie będzie walczył z Kevinem Tillie o miejsce w szóstce, ale z pewnością znajdzie dla siebie w sezonie kilka ważnych momentów.

7. Kewin Sasak (Bodganka LUK Lublin)

8. Mikołaj Sawicki (Bodganka LUK Lublin)
Zespół z Lublina był niespodzianką ostatniego sezonu PlusLigi, więc oczekiwania na sezon 2024/25 będą wyższe. Oczekuje się, że ci dwaj gracze będą stabilnie prezentować się na placu gry wraz z Wilfredo Leonem. Będzie to dla nich duża szansa na ugruntowanie swojej reputacji jako świetnych zawodników i walkę o medal.

9. Joshua Tuaniga (GKS Katowice)
W szóstym sezonie w PlusLidze pokazał, że jest rozgrywającym na poziomie play-offów. Katowice będą mieć nadzieję na to, że będzie on w stanie zrobić różnicę w staraniach o czołową ósemkę.

TRANSFERY DO PLUSLIGI

1. Wilfredo Leon (Bodganka LUK Lublin)



2. Bartosz Kurek (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Dwie największe polskie gwiazdy, które po dłuższym czasie lub po raz pierwszy przybędą do Polski, sprawią, że oczy całego siatkarskiego świata będą zwrócone na Polskę i PlusLigę. Oglądanie ich w sezonie będzie fascynujące, pomimo tego, że nie są już młodzieniaszkami, a do tego Leon do niedawna zmagał się z kontuzją.

3. Aaron Russell (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Świetny zawodnik, który po raz pierwszy przyjeżdża do Polski i ląduje u faworyta do tytułu. To inny typ zawodnika niż Clevenot, ale świetnie wpisze się w skład Zawiercia. Z Russellem w doskonałej formie będzie bardzo, bardzo trudno pokonać zawiercian.

4. Gregor Ropret (Asseco Resovia Rzeszów)
Nie jest to największe nazwisko, ale po występach tego lata w słoweńskiej kadrze narodowej i roli następcy Fabiana Drzyzgi w klubie z najwyższymi oczekiwaniami, wszyscy będą poświęcać mu sporo uwagi. Po dwóch latach spędzonych w Perugii będzie przyzwyczajony do sytuacji, w których pojawia się duża presja. Nawet jeśli był tam tylko rezerwowym.

5. Timothee Carle (Jastrzębski Węgiel)

6. Luciano Vicentin (Jastrzębski Węgiel)
Dwóch zupełnie różnych zawodników pochodzących z różnych środowisk, ale grających na tej samej pozycji w drużynie, która jest faworytem do mistrzostwa. Carle odniósł wiele sukcesów w Niemczech, Vicentin został MVP Mistrzostw Ameryki Południowej. Ich rywalizacja na treningach będzie ekscytująca.

7. Amin Esmaeilnezhad (PGE GiEK Skra Bełchatów)
Przez ostatnie dwa sezony pokazał w VNL, że jest bardzo silnym fizycznie zawodnikiem. Gra dopiero drugi sezon poza Iranem, co będzie dla niego procesem nauki, choć w Bełchatowie podąża śladami swojego rodaka Milada. Zawsze będzie porównywany do tych, którzy byli w klubie wcześniej. To może być dla niego największe wyzwanie.

8. Aleks Grozdanov (Bodganka LUK Lublin)
Niedoceniany zawodnik drużyny narodowej, która ma swoje problemy, ale ma on spore umiejętności i będzie miał swoją szanse, aby zabłysnąć.

9. Eemi Tervaportti (Indykpol AZS Olsztyn)

10. Jan Hadrava (Indykpol AZS Olsztyn)
Doświadczeni gracze, którzy odnieśli sukcesy w Polsce i grali już razem w zespołach na poziomie mistrzowskim. Zapewnią stabilność swojej drużynie, nawet jeśli nie będą tak ekscytujący w grze, jak niektóre inne duety na ich pozycjach.

11. Milad Ebadipour (Exact Systems Hemarpol Częstochowa)
Kolejny doświadczony zawodnik powracający po kilku latach spędzonych poza Polską. Jego jakość sportowa jest niekwestionowana i z miejsca będzie jednym z czołowych przyjmujących w lidze. Być może najlepsze lata ma już za sobą, ale nadal jest świetnym zawodnikiem.

12. Lorenzo Pope (Barkom Każany Lwów)
Zupełnie nieznany zawodnik, który ma potencjał na najlepszego przyjmującego w lidze. OK, drugiego z najlepszych. Zagrał tylko jeden sezon w rozgrywkach Ligi Narodów, a jego sezon w Modenie przerwała kontuzja, przez którą nie rozegrał żadnego meczu. Jeśli jednak jakimś sposobem uda mu się zachować zdrowie i rozegrać połowę meczów, będzie on zawodnikiem, o którym będą mówić wszyscy.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI