Tydzień w Zadarze u boku Akbasa
Z trenerem Bartłomiejem Piekarczykiem rozmowa o kolejnym szkoleniu, które było możliwe dzięki współpracy z Andrzejem Sanojcą i firmą ASG Ltd.
Kolejna przerwa między sezonami i kolejna nauka u boku zagranicznego trenera. Tym razem Ferhata Akbasa. Skąd taki wybór i jak udało się to zorganizować?
Bartłomiej Piekarczyk (trener BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała): Przerwę miedzy sezonami zawsze spędzam na dwa sposoby. Odpoczynek i rozwój. W tym roku tego odpoczynku i spędzania czasu z rodziną było naprawdę sporo, ale był tez czas na rozwój i naukę. W tym roku wybór padł na Ferhata Akbasa z kilku powodów. Na pewno polski sztab który tam pracuje a przede wszystkim Przemek Kawka bardzo pomógł w organizacji jak również komunikacji . Oprócz tego Ferhat ma bardzo ciekawy pomysł na siatkówkę, który nie tylko jest skuteczny, ale i efektowny.
Jak wyglądał ten tydzień w Zadarze?
Tydzień był bardzo intensywny, bo treningów było sporo więc większość dnia spędziłem w hali. Między treningami oczywiście sprawy klubowe i przygotowania do sezonu. Trochę czasu zawsze jednak znajdzie się na zwiedzanie, bo sam Zadar jest bardzo piękny.
Ferhat był trenerem w Policach. Był czas, by powspominać tamte czasy?
Oczywiście wspominaliśmy tamten czas i sama ligę polską. Na pewno Police za czasów Ferhata grały bardzo ciekawą siatkówkę, co pozwoliło za zdobycie wielu trofeów.
Czego nowego udało się nauczyć od Ferhata?
Sama organizacja treningów była bardzo ciekawa jak również spojrzenie na siatkówkę i współpracę ze sztabem. Na pewno kilka rzeczy będę mógł spróbować wprowadzić w codziennej pracy z naszą drużyną.
Czy jego praca jest inna od włoskich szkoleniowców, których obserwowałeś w poprzednich latach?
Na pewno widać, że nie jest to jedna szkoła a mix kilku. Coś z czym bardzo się utożsamiam. Myślę że nie ma jednej drogi a każdy sezon jest inny. Zmieniają się zawodniczki i otoczenie a wtedy trzeba dopasować metody do aktualnego zespołu. Oczywiście pewne rzeczy są stałe jak np. nacisk na rozwój zawodniczek. Bardzo podobało mi się to jak Ferhat współpracował ze sztabem, ale również z zawodniczkami.
Myślę że każdy z trenerów, których mogłem obserwować był nieco inny, ale od każdego mogłem sporo się nauczyć z czego bardzo się cieszę.
Jak zwykle w całym przedsięwzięciu uczestniczył Pan Andrzej Sanojca. To już chyba stały punkt programu, że właściciel firmy ASG Ltd. pomaga w tych letnich szkoleniach? Takie wsparcie dla sztabu czy klubu jest również bardzo istotne.
Tak to niesamowite, że kolejny sezon mogę liczyć na pomoc w Pana Andrzeja i firmy ASG. Pan Andrzej jest niezwykle otwarty na moje pomysły i można powiedzieć że pomaga spełniać moje marzenia. Mam nadzieję, że ta nasza współpraca będzie trwać nadal, bo mam jeszcze kilka “marzeń szkoleniowych” do spełnienia