TAURON Puchar Polski trafił w godne ręce
- TAURON Puchar Polski trafił w godne ręce, a Grupa Azoty ZAKSA zaimponowała pewnością siebie i grą zespołową - mówią mistrzowie olimpijscy i świata, którzy są pod wrażeniem gry triumfatora oraz wspaniałego widowiska sportowego jakie oglądaliśmy w sobotę i niedzielę w TAURON Arenie Kraków.
- Zarówno w półfinale jak i finale kędzierzynianie sprawiali wrażenie pewnych siebie, co znamionuje dużą sportową klasę. W ogóle w ich szeregach nie zauważyłem odrobiny paniki czy obawy o końcowy wynik. Nawet jak przegrywali kilkoma punktami, to znajdowali broń skuteczną do pokonania przeciwnika. Była nią m.in. trudna zagrywka i jednocześnie kierowana pod właściwym adresem. MVP finałowego turnieju został wybrany Aleksander Śliwka. Kogoś w takich zawodach trzeba było wskazać, ale na to wyróżnienie najbardziej zasłużyła cała drużyna - powiedział mistrz olimpijski i świata Włodzimierz Sadalski.
Jego kolega z drużyny z Meksyku i Montrealu Ryszard Bosek zaznaczył, że grę zdobywcy TAURON Pucharu Polski charakteryzowała duża pewność siebie. - Kędzierzynianie wychodzili na boisko z przekonaniem o swoich umiejętnościach i sile, ale też z szacunkiem do obu rywali. Zaimponowali w końcówkach setów, w tych najbardziej trudnych i najciekawszysch momentach siatkarskiego meczu. Nie bali się, że popełnią błędy, zachowywali się tak jakby presja i odpowiedzialność za wynik ich nie dotyczyła - powiedział.
Jak zaznaczył mistrz świata z 1974 roku Stanisław Gościniak "Grupa Azoty ZAKSA przypominała w pierwszym i drugim secie rutynowanego kolarza, który pozwolił rywalowi pohasać, a następnie mocno nacisnął na pedały i spokojnie jako pierwszy minął linię mety." - Przewaga pięciu punktów w drugiej połowie seta jest w siatkówce duża. Grupa Azoty ZAKSA nie tylko nie straciła wiary w zwycięstwo, ale spokojnie odrobiła straty, prezentując mądrą grę oraz pewność siebie - powiedział Stanisław Gościniak.
Marek Karbarz, inny zawodnik ze słynnej ekipy Huberta Wagnera, zaznaczył, że w niedzielnym finale Jastrzębski Węgiel mógł prowadzić 2:0, a wynik po dwóch setach był odwrotny. - Kędzierzynianie nie panikowali w trudnych momentach, grali swoje i wykorzystywali błędy przeciwnilka. Ręka im nie drżała ani w ataku, ani na zagrywce, ani w przyjęciu. Nie przejmowali się co będzie dalej, nie myśleli o końcowym wyniku, tylko koncentrowali na następnej akcji. Spokojnie zmierzali do sukcesu - powiedział mistrz olimpijski i świata.
Znakomici przed laty nasi siatkarze podkreślił, że zwycięstwo Grupy Azoty ZAKSY w TAURON Arenie Kraków oglądało blisko 12 tysięcy widzów. - Jest to miara sukcesu organizatorów oraz wielkiej popularności naszej siatkówki - podsumował Włodzimierz Sadalski, a Marek Karbarz dodał, że "tylko gospodarzom przyklasnąć."