Santiago Danani: kibice nas napędzają i są naszą siłą
Trwa siatkarski maraton i zaledwie trzy dni po meczu z GKS-em zespół Aluronu CMC Warta Zawiercie czeka starcie z BBTS-em Bielsko-Biała. Czy zdaniem Santiego Dananiego doping kibiców pomoże drużynie wygrać?
Nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek, bo następny mecz już w niedzielę. Kolejnym ligowym rywalem jest BBTS Bielsko-Biała, czyli beniaminek PlusLigi. Wiesz coś na temat tego zespołu? Nie tak dawno grał w nim twój rodak, przyjmujący Luciano Vincentin.
Nie, bo całą swoją uwagę skupiałem na starciu z GKS-em, ale już powoli przenoszę ją na BBTS. Jestem przekonany, że będzie to ciężki bój, jak każde inne spotkanie.
Gra się ciężej, gdy jest tyle meczów i wie się, że przed zespołem debiut w Lidze Mistrzów? Do meczu z Halkbankiem Ankara będą tylko cztery dni. Czy trudniej skupić się w takiej sytuacji tylko na tym najbliższym starciu?
Musimy w 100 procentach skupić się na Bielsku, bo trzeba wygrać ten mecz. A potem przeniesiemy uwagę na kolejne spotkanie. To długi sezon, może czasem być ciężko, ale my chcemy grać mecze i wiemy, jak to robić. Jasne, czasem będziemy zmęczeni, ale kochamy grać w siatkówkę.
Tak napięty grafik może być też problemem dla kibiców, bo mamy trzy spotkania we własnych halach z rzędu. Żeby być na wszystkich, trzeba wygospodarować czas i pieniądze. Liczysz, że i tak zapełnią trybuny?
Kibice są dla nas bardzo ważni. Chciałbym im podziękować, bo są zawsze z nami, nawet gdy gramy w środku tygodnia. Oni nas napędzają i są naszą siłą. Są wspaniali!
Powrót do listy