Aktualności

Michał Winiarski: To bardzo dobra niedziela

Jurajscy Rycerze po koncertowej grze rozbili PSG Stal Nysa 3:0. To ich dziewiąte domowe zwycięstwo w PlusLidze z rzędu.

Taktyka była w tym meczu kluczowa? Było widać, że od początku był pomysł na to, jak rozmontować PSG Stal Nysa, zwłaszcza ich linię przyjęcia. Udało się to utrzymać do samego końca spotkania.

Przede wszystkim kluczowe było to, że mieliśmy dzień wolnego i trzy dni do kolejnego starcia. Potrenowaliśmy i pierwszy raz od miesiąca mogliśmy poukładać pewne rzeczy. Myślę, że największy wpływ na nas miała ta chwila spokoju. W ostatnim czasie z siedmiu meczów aż sześć graliśmy na wyjeździe. Ciężko było pewne rzeczy usystematyzować. Uważam, że nasz zespół po trzech dniach treningu zagrał kapitalnie. Zrealizowaliśmy wszystko, co sobie założyliśmy. Oczywiście, zawsze można znaleźć niuanse takie jak fakt, że w trzecim secie zaczęliśmy psuć więcej zagrywek. Wynikało to z tego, że mieliśmy pełną kontrolę nad spotkaniem i graliśmy dzisiaj po prostu dobrze.

To trzeci domowy mecz w tym roku. Dużo zespół grał na wyjazdach. Nawet jeśli one nie są dalekie i nie spędzamy wielu godzin w autokarze, to zawsze jest to zupełnie inny rytm. Przy tak napiętym kalendarzu to ważne, że jest szansa potrenować spokojnie we własnej hali i nie ruszać od razu w kolejną podróż?

Oczywiście. Nawet zawodnicy byli zadowoleni z tego, że w końcu możemy potrenować. Mimo tego, że pracowaliśmy troszeczkę ciężej, niż zwykle, to dzisiaj wyglądali na świetnie przygotowanych. Głównie dlatego, że mieli ten dzień odpoczynku i mogliśmy jakkolwiek zaplanować sobie ten czas. Teraz mamy przed sobą mecz z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Gramy już za trzy dni. My nie mamy nic do stracenia i jedziemy tam walczyć o awans.

Myślisz, że ten pokaz siły – bo trzeba to nazwać po imieniu – pomoże nam mentalnie? Czy to pozwoli nam wyjść w Kędzierzynie-Koźlu na boisko z pełną wiarą, że możemy odwrócić losy tego dwumeczu?

W momencie, gdy pojawia się niepewność i nie ma czasu na wypracowanie tego na treningach, to w spotkaniu też to wygląda zupełnie inaczej. Jestem głęboko przekonany, że to starcie w Kędzierzynie-Koźlu będzie miało inny przebieg. ZAKSA jest bardzo mocnym zespołem, ale my jedziemy tam walczyć i bić się o zwycięstwo. Wszystko jest w naszych rękach. W naszej hali wiemy, że gramy bardzo dobrze. Naszym kluczowym elementem w niej jest zagrywka, co pokazaliśmy dzisiaj. Dobrze prezentowaliśmy się także w systemie blok-obrona. No cóż, mogę powiedzieć tak: to bardzo dobra niedziela.

Powrót do listy