Markus Hirczy: myślę, że jesteśmy w stanie grać lepiej
W pierwszym meczu 1/32 finału Pucharu CEV Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała w Sosnowcu TSV Raiffeisen Hartberg 3:0, ale austriacki zespół długimi momentami potrafił nawiązywać walkę. Trener gości, Markus Hirczy, podkreślał znaczenie spotkania zwłaszcza dla młodych graczy, jakich nie brakuje w jego drużynie.
Jak ważna była dla twojego zespołu sama możliwość gry z rywalem z PlusLigi, w którym jest tylu utytułowanych siatkarzy? Nie wszyscy mogli zagrać, ale na boisku był chociażby Bartek Kwolek, który jest mistrzem świata z 2018 roku. Co takie doświadczenie może przynieść twoim zawodnikom?
Tak jak powiedziałeś, to było naprawdę ważne. Na boisku mieliśmy dwóch siatkarzy, którzy jeszcze nie mają 18 lat. Priorytetem naszego klubu jest szkolenie młodych zawodników, dawanie im możliwości rozwoju i zdobywania właśnie tego typu doświadczeń. Rozmawialiśmy przed meczem, żeby się tym cieszyć, bo sama możliwość gry tutaj to dla nas zaszczyt. Myślę, że stać nas na trochę lepszą grą. Oczywiście, wywarliście na nas dużą presję serwisem, ale zwykle lepiej radzimy sobie na zagrywce i w przyjęciu. Mam nadzieję, że zobaczycie to, gdy przyjedziecie do Hartberga. Może nie będzie na trybunach aż tylu kibiców, ale będzie naprawdę fajna atmosfera. My dalej będziemy robić swoje, skupiać się na swojej grze, aby zagrać lepiej w następnym meczu.
Nic nie jest jeszcze przesądzone, bo przecież w rewanżu możecie odrobić straty. Tym razem zagracie u siebie, więc powinno być wam łatwiej. Zwłaszcza na zagrywce, bo w tym elemencie chyba najbardziej odczuwa się różnicę pomiędzy spotkaniem domowym a wyjazdowym?
Moi zawodnicy będą też bardziej przyzwyczajeni do takiego poziomu. Na pewno w Hartbergu nie pójdzie waszej drużynie tak łatwo. Będzie więcej naszych kibiców, którzy stworzą świetne widowisko. Mamy nadzieję cieszyć się tym meczem.