Aktualności

LM: Jastrzębski i Zaksa o krok od SuperFinału

Środowy wieczór stał pod znakiem siatkarskich emocji w Lidze Mistrzów, w której rozpoczęły się półfinały z udziałem dwóch polskich klubów. Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle po niezwykle zaciętych meczach wygrały swoje spotkania 3:1 i są o krok - a dokładniej o dwa sety - od SuperFinału w Turynie. Liderami obydwu zespołów byli reprezentanci Polski - Tomasz Fornal i Bartosz Bednorz, a ich postawa na boisku została doceniona nagrodami MVP.

Halkbank Ankara - Jastrzębski Węgiel 1:3 (22:25, 23:25, 25:16, 22:25) - statystyki

Jastrzębianie bardzo dobrze rozpoczęli mecz (8-4) i mimo problemów w przyjęciu wytrzymali presję ze strony przeciwnika przy serwisie Nimira Abdel-Aziza w decydującej fazie (21-19) i wygrali pierwszego seta. Od początku premierowej odsłony świetnie spisywał się w ofensywie Tomasz Fornal, który skończył 7 na 8 ataków (88%), punktując z trudnych piłek.

Halkbank mocno rozpoczął drugiego seta, obejmując prowadzenie 9-6. Wówczas punkt zdobył Moustapha Mbaye, a w pole zagrywki udał się Tomasz Fornal i chociaż nie zdobył punktów bezpośrednio z serwisu, znacząco pomógł swojemu zespołowi wygrać kolejne cztery piłki i wyjść na prowadzenie 10-9. W obronie sił nie szczędził Jakub Popiwczak, jednak przyjęcie Jastrzębskiego - podobnie jak w poprzedniej partii - nie było idealne, ale swoją grą potrafili skutecznie zneutralizować Abdel-Aziza. Set zamknął Fornal, który obił ręce Holendra.

Problemy polskiego klubu w przyjęciu w pełni wykorzystali w trzecim secie rywale - 0% pozytywnego przyjęcia - o tym, jak i całym secie, z pewnością podopieczni Marcelo Mendeza będą chcieli jak najszybciej zapomnieć.

Wiedząc jak cenne jest zwycięstwo za trzy punkty, zawodnicy Jastrzębskiego Węgla w czwartej partii grali z pełną determinacją, pokazując swoją najlepszą siatkówkę. Rywale stawiali twarde warunki, ale to polski klub był na prowadzeniu i wygrał zarówno tę partię jak i mecz. MVP tego spotkania został Tomasz Fornal, który na swoim koncie zapisał 18 punktów - 16 atakiem (46%), jeden blokiem i jeden zagrywką.

Decydujący rewanżowy mecz zostanie rozegrany w Jastrzębiu Zdrój 5 kwietnia (środa). Do awansu do upragnionego finału zespół pod wodzą Marcelo Mendeza potrzebują wygrać dwa sety.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Sir Sicoma Monini Perugia 3:1 (25:18, 24:26, 25:19, 25:22) - statystyki

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle koncertowo rozpoczęła swój półfinał, wychodząc na pięciopunktowe prowadzenie już przy stanie 10-5. Bardzo dobra taktyka obrońców tytułu sprawiła, że Sir Sicoma Monini Perugia nie miała wiele do powiedzenia w tym secie. Wilfredo Leon zdobył 5 punktów, ale miał spore problemy w przyjęciu, dlatego w połowie seta zastąpił go Kamil Semeniuk. Po stronie Zaksy dyspozycją imponowali Bartosz Bednorz - 5 punktów (56% w ataku i 50% pozytywnego przyjęcia) oraz Łukasz Kaczmarek 4 skuteczne ataki (80%). Kluczową rolę odegrał również David Smith, który świetnie spisywał się w polu zagrywki i na siatce.

Drugi set był zgoła odmienny. Perugia poprawiła przyjęcie, a walka toczyła się punkt za punkt. Goście jako pierwsi odskoczyli na 18-15, jednak Zaksa szybko odrobiła straty i mimo, że Jesus Herrera był niemal nie do zatrzymania 8 na 9 ataków, to mistrzowie Polski jako pierwsi mieli piłkę setową. Niestety nie wykorzystali swojej szansy, a Perugia doprowadziła do remisu 1:1.

Po gorszym secie w wykonaniu reprezentantów Polski, Bartosz Bednorz i Łukasz Kaczmarek wskoczyli na wyższy poziom - obaj byli nie do zatrzymania, kończąc wszystkie (!) swoje próby. Przy serwisie naszego atakującego Zaksa wyszła na prowadzenie 13-8, które utrzymała do końca seta. Fantastycznymi zagraniami popisywał się również Bednorz, którzy poza ofensywą świetnie spisywał się również w przyjęciu (50% pozytywnego).

Czwartą partię rozpoczął na boisku Kamil Semeniuk, jednak to Zaksa kontynuowała świetną passę, obejmując prowadzenie 8-4. Obrońcy tytułu utrzymywali się na prowadzeniu. Semeniuk (3 punkty, 67% w przyjęciu) i Leon (6 punktów, 53% w przyjęciu) poprawili grę po stronie Perugii, ale bohaterem tej partii i całego meczu był Bartosz Bednorz. Przyjmujący reprezentacji Polski i Zaksy zdobył w ostatniej partii aż 9 punktów (w tym 3 bloki!). Spotkanie zakończył Marcin Janusz, blokując Kamila Semeniuka.

Rewelacyjny występ Bartosza Bednorza, który w całym spotkaniu zgromadził 23 punkty - 20 ataków (59% skuteczności), 3 bloki oraz zanotował 57% pozytywnego przyjęcia. Rewanż zostanie rozegrany w przyszły czwartek (6 kwietnia) w Perugii, Zaksa do swojego trzeciego z rzędu finału Ligi Mistrzów również potrzebuje wygrać dwa sety.

Powrót do listy